Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XVI Ca 423/20 - wyrok Sąd Okręgowy w Gdańsku z 2021-01-22

Tytuł:
Sąd Okręgowy w Gdańsku z 2021-01-22
Data orzeczenia:
22 stycznia 2021
Data publikacji:
11 maja 2023
Data uprawomocnienia:
22 stycznia 2021
Sygnatura:
XVI Ca 423/20
Sąd:
Sąd Okręgowy w Gdańsku
Wydział:
XVI Wydział Cywilny Odwoławczy
Przewodniczący:
Sędzia Włodzimierz Witt
Sędziowie:
Krzysztof Koczyk
Teza:
Nie należy do łatwych przypadków stosowania prawa rozstrzygnięcie oparte na niestypizowanych sztywno w ustawie kryteriach oceny o konsekwencjach prawnych danego zachowania naruszającego dobro prawnie chronione. Przykładem wypadku takiego trudnego stosowania prawa są wszelkie spory o zadośćuczynienie, jeżeli przyjąć za trafne stwierdzenie Sądu Rejonowego, charakteryzujące naturę prawną żądania powódki, że ustawodawca „nie zdecydował się na wskazanie kryteriów, względem których powinno ustalać się wysokość zadośćuczynienia, pozostawiając tę kwestię judykaturze’’’. Kryteriami tymi należy posłużyć się wypełniając abstrakcyjne pojęcie normatywne „odpowiedniej sumy”, ale dla zakresu semantycznego odniesienia słowa „krzywda”, którą posłużył się ustawodawca w art. 445 § 1 k.c. jako skutku naruszenia jednego z najwyższych w randze dóbr osobistych człowieka, którymi są integralność cielesna i zdrowie (art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c.). Wprowadzenie to ma znaczenie praktyczne dla sądowego modelu stosowania prawa w tym sensie - co wydaje się, że skutkowało wydaniem błędnego orzeczenia - że sąd musi dostrzegać, że strona również staje przed dylematem niedoszacowania lub przeszacowania swojej krzywdy choćby z uwagi na margines swobody oceny sędziowskiej. Dlatego określona w żądaniu pozwu kwota zadośćuczynienia nie wyznacza sztywno punktu odniesienia dla wszelkich determinantów wypracowanych w orzecznictwie wpływających in minus na ocenę poczucia krzywdy, uzasadniając automatycznie redukcję zadośćuczynienia w wysokości żądanej. Wpływ ujemnych dla sumy zadośćuczynienia kryteriów należy zawsze odnieść do sytuacji, którą natura sporu, każę sądowi orzekającemu sobie wyobrazić, jako właściwej w ustalonym stanie faktycznym sprawy dla sumy odpowiedniej w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. Nie należy zatem sztywno kierować się redaktorami wysokości zadośćuczynienia mając tylko na uwadze wysokość żądania i w sposób mechaniczny to żądanie pomniejszać w każdej sytuacji stwierdzenia okolicznościfaktycznych ograniczających poczucie krzywdy. Innym słowy jeżeli żądana przez pokrzywdzonego kwota mieści się w wyobrażeniu sądu orzekającego o sumie odpowiedniej, przy wszechstronnym uwzględnieniu wszystkich okoliczności faktycznych składających się na kryteria „wyceny” krzywdy, to rzecz jasna nie ma powodów do częściowego oddalenia powództwa, bo w danym stanie faktycznym sprawy wysokość procesowa roszczenia nie jest niewspółmiernie wysoka do krzywdy poddawanej ocenie z punktu widzenia postrzegalnych zewnętrznie kryteriów obiektywnych. W ocenie Sądu Okręgowe podobny przypadek wystąpił w niniejszej sprawie. Oznacza on, że gdyby wystąpiły te wszystkie ocenione przez Sąd Rejonowy in minus elementy, które jako nieudowodnione nie znalazły się w ujęciu pozytywnym w stanie faktyczny sprawy (brak trwałego uszczerbku na zdrowiu, aktualna kondycja fizyczna i psychiczna w normie, brak dalszych dolegliwości związanych z wypadkiem), wtedy - uwzględniając inne ustalone przez sąd okoliczności faktyczne działające zwyżkująco na poczucie krzywdy - pojęcie odpowiedniej sumy należałby rozpatrywać w znacznie wyższych kategoriach kwotowych od żądanej przez powódkę kwoty 9000 zł. W tym kontekście nie sposób dociec, mając tak jak Sąd Rejonowy rozeznanie zawodowe co do poziomu kształtujących się sum zasądzanych w tego typu sporach zbliżonych pod względem faktycznym do sprawy rozpoznawanej - dlaczego Sąd ten doszedł do przekonania, że kwota 9000 zł odpowiada sumie zadośćuczynienia należnego tylko osobie, która doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu. W takich wszak wypadkach, zwłaszcza gdy mówimy o 5 % uszczerbku na zdrowiu występującym wespół z szeregiem innych dolegliwości zdarzenia szkodzącego, które Sąd I instancji prawidłowo opisał, suma zadośćuczynienia byłaby znacznie wyższa. Ponadto nie sposób nadmiernie przeceniać wyników leczenia na wymiar krzywdy w stopniu drastycznie zmniejszającym w ocenie prawnej sądu jej poczucie. Sąd Rejonowy wychodząc zresztą prawidłowego założenia, że rozmiar zadośćuczynienia wymaga rozważenia cierpień fizycznych i psychicznych, w tym także już doznanych, przywiązał w ocenie Sądu Okręgowego zbyt dużą wagę - biorąc pod uwagę inne negatywne konsekwencje zdarzenia - do efektów przywrócenia stanu równowagi w życiu powódki, będących także skutkiem upływu czasu, które należy zaliczyć do naturalnych procesów „gojenia” się ran także w sferze doznań psychicznych. Nie jest jednak poprawną koncepcją procesu rozstrzygania o wysokości zadośćuczynienia, w którym przebieg leczenia i przyczyny obecnego - lepszego - stanu zdrowia pokrzywdzonego pomija się przy ustalenia odpowiedniej sumy, o której mowa w art. 445 § 1 k.c. Pomimo więc, że długotrwałość skutków i rodzaj cierpień mają znaczenie, to ich ustanie nie może prowadzić do tak drastycznej redukcji ochrony prawnej, jaką zastosował Sąd Rejonowy, gdyż z jego rozważań wyłania się obraz zbyt daleko idącego ich pominięcia w mechanizmie odtworzenia wysokości odpowiedniej sumy.
Dodano:  ,  Opublikował(a):  Bernadetta Tomaszewska
Podmiot udostępniający informację:  Sąd Okręgowy w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Włodzimierz Witt,  Krzysztof Koczyk
Data wytworzenia informacji: