Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XVI Ca 984/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gdańsku z 2018-03-23

Sygn. akt XVI Ca 984/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

  Dnia 23 marca 2018 roku

Sąd Okręgowy w Gdańsku XVI Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący - SSO Jarosław Zawrot (spr.)

po rozpoznaniu w dniu 23 marca 2018 roku w Gdańsku

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w G.

przeciwko A. S.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda i pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego(...)

z dnia 7 lipca 2017r., sygn. akt I C 1276/16

I.  oddala apelację powoda;

II.  oddala apelację pozwanego.

Sygn. akt XVI Ca 984/17

UZASADNIENIE

Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w G. wniosła pozew przeciwko A. S. o zasądzenie kwoty 5.535,37 zł wraz z odsetkami ustawowymi (za opóźnienie): od kwoty 2.347,26 zł od 15 września 2013 r. do dnia zapłaty, od kwoty 99,54 zł od 1 września 2014 r. do dnia zapłaty, od kwoty 99,54 zł od 1 października 2014 r. do dnia zapłaty, od kwoty 105,21 zł od 1 listopada 2014 r. do dnia zapłaty; od kwoty 99,54 zł od 1 grudnia 2014 r. do dnia zapłaty i od kwoty 2.877,72 zł od 17 marca 2015 r. do dnia zapłaty. W uzasadnieniu pozwu powódka podała m.in., że pozwanemu przysługują spółdzielcze własnościowe prawa do lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w G. i do garażu przy ul. (...). Wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 4 ustawy 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r. poz. 1222 ze zm.; dalej również jako ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych ) pozwany jedynie częściowo dokonywał wpłat na pokrycie kosztów związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości, nie uregulował kosztów zużycia wody za okres od 1 stycznia 2014 r. do 31 maja 2014 r. (2.347,26 zł) i za okres od 1 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2014 r. (2.877,72 zł), a także kosztów doręczeń przesyłek pocztowych (6,10 zł). Rozliczenie przypadających na niego kosztów zużycia wody następowało ryczałtem – zgodnie z regulaminem rozliczania kosztów ciepła i zimnej wody, ponieważ od 2012 r. pozwany nie przekazywał powodowi danych z odczytów liczników, nie dopuszczał przedstawicieli powódki do dokonania kontrolnego odczytu ani do wymiany legalizacyjnej wodomierza. Powódka wezwała pozwanego do zapłaty, ale bezskutecznie.

W dniu 1 lutego 2016 r. Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.

W ustawowym terminie pozwany A. S. złożył sprzeciw od powyższego nakazu, zaskarżając go w całości i wnosząc o oddalenie powództwa. W uzasadnieniu sprzeciwu zarzucił przede wszystkim nieprawidłowe rozliczanie przez powódkę kosztów zużycia wody, niezgodne ze stanem faktycznym i postanowieniami regulaminu. Przyznał przy tym, że ze względu na nieobecność w kraju nie udostępniał swojego mieszkania w celu wymiany wodomierzy. Jednakże w okresie od 1 stycznia 2012 r. do 18 grudnia 2015 r. co pół roku pozostawiał we właściwej skrzynce pocztowej dane z odczytów liczników, ale powódka nie rozliczała przypadających na niego kosztów zużycia wody według faktycznego zużycia wody. Zdaniem pozwanego, faktyczne zużycie wody w okresie, za który powódka dochodzi zapłaty, wynosi 0 m 3. Nieprawidłowo też obciążała go opłatami za zużycie wody najpierw w postaci zaliczek, a oprócz tego naliczyła ryczałt. Powódka nigdy nie przedstawiła pozwanemu wyliczenia opłat żądanych w pozwie, a w kolejnych pismach kierowanych do niego wskazywała należności różniące się wysokościami. Prawomocnym postanowieniem z 27 marca 2017 r. Sąd odmówił odrzucenia pozwu.

Wyrokiem z dnia 7 lipca 2017r. Sąd Rejonowy (...):

I.  zasądził od pozwanego A. S. na rzecz powódki Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w G. kwotę 5.224,98 zł :

a)  wraz z odsetkami ustawowymi od kwoty 2.347,26 zł od 15 sierpnia 2014 r. do 31 grudnia 2015 r.;

b)  wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 2.347,26 zł od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;

c)  wraz z odsetkami ustawowymi od kwoty 2.877,72 zł od dnia 17 marca 2015 r. do 31 grudnia 2015 r.;

d)  wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 2.877,72 zł od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;

II.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądził od pozwanego A. S. na rzecz powoda Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w G. kwotę 1.467 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach:

Pozwanemu A. S. przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w G. znajdującego się w zasobach powodowej Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w G..

Zgodnie z „Regulaminem rozliczania kosztów ciepła, zimnej wody dostarczonych do budynków i odprowadzania ścieków oraz zasad dokonywania rozliczeń z użytkownikami w Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w G.” ( dalej również jako Regulamin) opłata zaliczkowa za zimną wodę i odprowadzenie ścieków ustalana jest na podstawie prognozy wynikającej ze średniego zużycia zimnej i ciepłej wody użytkowej w danym lokalu. Spółdzielnia w specyfikacji opłaty eksploatacyjnej, doręczanej za pokwitowaniem, określa średnie zużycie wody, według przyjętego normatywu zużycia wody użytkowej, przypadającą na jedną osobę zgłoszoną do zamieszkania w danym lokalu (Rozdział IV. Zasady rozliczania kosztów zimnej wody użytkowej odprowadzenia ścieków oraz podgrzania wody. A. Zasady ogólne. Pkt 4.1). Podstawą rozliczenia ciepłej i zimnej wody użytkowej oraz odprowadzenia ścieków są wodomierze sprawne techniczne, posiadające ważną legalizację na terenie Polski i posiadające nienaruszone plomby (pkt 4.2). Za wymianę wodomierzy z końcem upływu ważności cechy legalizacyjnej jest odpowiedzialna spółdzielnia (pkt 4.7). Spółdzielnia dokonuje legalizacji wodomierzy, użytkownik ma obowiązek udostępnienia lokalu w celu wymiany wodomierza. W przypadku uniemożliwienia wykonania robót przez właściciela lokalu zostanie on obciążony jak w punkcie 4.14 do czasu legalizacji wodomierza (pkt 4.8).Odczytu wodomierzy według stanu na dzień 31 maja dokonuje użytkownik lokalu, który zobowiązany jest przekazać jego wynik do działu eksploatacji lub sekretariatu spółdzielni w terminie do 5 czerwca każdego roku (pkt 4.11 w zw. z pkt. 4.10). Odczytu wodomierzy według stanu na dzień 31 grudnia, tzw. rocznego odczytu kontrolnego, dokonują osoby upoważnione przez spółdzielnię (pkt 4.12 w zw. z pkt.4.10). Odczyty dokonywane w innych terminach nie będą uwzględnione, a użytkownik zostanie rozliczony zgodnie z pkt. 4.14 (pkt 4.13).

W 2011 r. powódka przeprowadzała w lokalach znajdujących się w budynkach należących do jej zasobów wymianę wodomierzy związku z upływem okresu ich legalizacji. O planowanej wymianie informowała mieszkańców w drodze ogłoszeń umieszczanych na klatkach schodowych i na stronie internetowej spółdzielni. Pozwany nie udostępnił lokalu w celu wymiany wodomierzy. W czasie, gdy instalatorzy zamierzali wymienić wodomierze w jego mieszkaniu, było ono zamknięte. Pracownicy powódki próbowali następnie skontaktować się z pozwanym telefonicznie i pisemnie (pozostawiając informację w skrzynce pocztowej) w celu ustalenia terminu wymiany wodomierzy, ale okazało się to bezskuteczne.

Przed wymianą wodomierzy pozwany nie przekazywał też powódce informacji o odczycie wodomierzy. Również w tej sprawie powódka próbowała wielokrotnie skontaktować się z pozwanym, ale bezskutecznie.

W piśmie do pozwanego z 19 stycznia 2012 r. powódka zawiadamiała go, że w okresie od 15 września 2011 r. do 20 grudnia 2011 r. była dokonywana wymiana legalizacyjna „wodomierzy mieszkaniowych”. W okresie tym nie uzyskano dostępu do lokalu zajmowanego przez pozwanego ani nie zdołano skontaktować się z nim telefonicznie. Powódka zobowiązała pozwanego do skontaktowania się z działem administracji spółdzielni w terminie do 3 lutego 2012 r. celem ustalenia terminu udostępnienia lokalu w celu wymiany wodomierzy, zastrzegając że w razie niedochowania terminu rozliczenie zużycia wody nastąpi zgodnie z pkt. 4.14 Regulaminu.

W piśmie do pozwanego z 22 czerwca 2012 r. powódka zawiadamiała go, że w okresie od 28 maja 2012 r. do 8 czerwca 2012 r. były dokonywane kontrolne odczyty zużycia wody, o czym mieszkańcy byli informowani poprzez ogłoszenia na klatkach schodowych i na stronie internetowej spółdzielni. Nie uzyskano jednak dostępu do lokalu zajmowanego przez pozwanego ani nie zdołano skontaktować się z nim telefonicznie oraz poprzez zawiadomienie pozostawione w skrzynce pocztowej. Powódka oświadczyła, że rozliczenie zużycia wody nastąpi w oparciu o pkt 4.14 Regulaminu. Ponownie zwróciła się też do pozwanego o skontaktowanie się ze spółdzielnią celem uzgodnienia terminu udostępnienia mieszkania w celu dokonania odczytu i znów zastrzegła, że w razie niedochowania terminu rozliczenie zużycia wody w kolejnym okresie rozliczeniowym nastąpi w myśl pkt. 4.14 Regulaminu, tj. przy uwzględnieniu zużycia wody wynoszącego dwukrotność średniego zużycia wody w poprzednim okresie rozliczeniowym.

W piśmie do pozwanego z 28 lipca 2012 r. powódka oświadczyła, że w okresie od października 2011 r. pozwany nie udostępnił mieszkania w celu wymiany legalizacyjnej wodomierzy, choć zgodnie z regulaminem spoczywa na nim obowiązek udostępnienia lokalu w tym celu. Ponownie wskazano, że w przypadku uniemożliwienia wymiany wodomierzy rozliczenie zużycia wody nastąpi w oparciu o pkt 4.14 Regulaminu. Powódka ponownie zwróciła się do pozwanego o skontaktowanie się ze spółdzielnią celem uzgodnienia terminu udostępnienia mieszkania w celu dokonania odczytu, ponownie zastrzegając, że w razie niedochowania terminu rozliczenie zużycia wody w kolejnym okresie rozliczeniowym nastąpi w oparciu o pkt 4.14 Regulaminu.

W piśmie do pozwanego z 22 stycznia 2013 r. powódka oświadczała, że od października 2011 r. pozwany nie udostępnił mieszkania w celu wymiany legalizacyjnej wodomierzy, a w dniu 9 stycznia 2013 r. – w celu odczytu wodomierzy na potrzeby rozliczenia zużycia wody za okres od 1 czerwca do 31 grudnia 2012 r.

W piśmie do pozwanego z 27 stycznia 2014 r. powódka oświadczyła, że od października 2011 r. pozwany nie udostępnił mieszkania w celu wymiany legalizacyjnej wodomierzy i że w związku z tym zostaje obciążony kosztami zużycia wody ustalonymi zgodnie z pkt. 4.14 regulaminu. Ponadto w piśmie wskazano, że pozostawiona w dniu 2 stycznia 2014 r. „kartka (brak podpisu) ze stanem wodomierzy” nie zostaje przyjęta do rozliczenia wody za okres od 1 czerwca do 31 grudnia 2013 r. z uwagi na brak legalizacji wodomierzy.

Podobne pismo powódka skierowała do pozwanego w dniu 21 lutego 2014 r.

W piśmie do pozwanego z 13 maja 2014 r. powódka zawiadamiała go, że od czerwca 2014 r. wysokość opłat eksploatacyjnych za lokal zajmowany przez pozwanego wynosi łącznie 319,54 zł, w tym: 85,75 zł z tytułu opłat zależnych od spółdzielni (eksploatacja podstawowa, fundusz remontowy, ubezpieczenie budynku, działalność kulturalno-oświatowa, konserwacja domofonów) i 233,79 zł z tytułu opłat niezależnych od spółdzielni (zaliczka na podgrzanie wody – 75,78 zł, zimna woda i odprowadzanie ścieków – 65,55 zł, opłata z użytkowanie wieczyste, energia elektryczna, podatek od nieruchomości, opłaty za odpady komunalne, zaliczka na centralne ogrzewanie).

W piśmie do pozwanego z 18 czerwca 2014 r. powódka oświadczyła, że od października 2011 r. pozwany nie udostępnił mieszkania w celu wymiany legalizacyjnej wodomierzy i że w związku rozliczenie kosztów zużycia wody za okres od 1 stycznia do 31 maja 2014 r. nastąpi zgodnie z pkt. 4.14 Regulaminu. Ponadto w dniu 27 maja 2014 r. nie zastano nikogo w mieszkaniu pozwanego w celu przeprowadzenia odczytu wodomierzy. Powódka zwróciła się do pozwanego o skontaktowanie się ze spółdzielnią celem uzgodnienia terminu wymiany wodomierzy, którą to wymianę powódka zobowiązała się przeprowadzić pod nadzorem pracownika spółdzielni. W razie niedokonania wymiany wodomierzy w kolejnym okresie rozliczeniowym, tj. od 1 czerwca do 31 grudnia 2014 r., rozliczenie kosztów zużycia wody nastąpi w oparciu o 4.14 Regulaminu.

Po zakończeniu okresu rozliczeniowego od 1 stycznia 2014 r. do 31 maja 2014 r. powódka przeprowadziła rozliczenie kosztów zużycia wody za ten okres.

Zgodnie z obowiązującym wówczas pkt. 4.14 Regulaminu „użytkownik lokalu, który nie przekaże do spółdzielni odczytów wskazań liczników zużycia wody użytkowej w ustalonym terminie lub nie dopuści do kontrolnego odczytu wskazań tych liczników, obciążony zostanie dwukrotnym średnim zużyciem z poprzedniego okresu rozliczeniowego od ostatniego rozliczenia do czasu odbioru protokolarnego wodomierza; jest to opłata bezzwrotna”.

W piśmie do pozwanego z 10 lipca 2014 r. powódka przedstawiła rozliczenie wody za okres od 1 stycznia 2014 r. do 31 maja 2014 r. Zgodnie z jego treścią zużycie zimnej wody wyniosło 55,4 m 3 (tj. dwukrotność średniego zużycia w poprzednim analogicznym okresie rozliczeniowym, tj. za okres od 1 stycznia 2013 r. do 31 maja 2013 r., a wynoszącego 27,7 m 3), a zużycie ciepłej wody wyniosło 86,2 m 3 (tj. dwukrotność średniego zużycia w poprzednim analogicznym okresie rozliczeniowym, tj. za okres od 1 stycznia 2013 r. do 31 maja 2013 r., a wynoszącego 43,1 m 3), czyli łącznie – 141,6 m 3. Przypadający na pozwanego łączny koszt zużycia wody równał się kwocie 1.499,54 zł, będącej iloczynem ww. łącznego zużycia wody (141,6 m 3) i stawki 10,59 zł za m 3. Różnica pomiędzy tą kwotą a sumą pobranych zaliczek w wysokości 327,75 zł (65,55 zł x 5 miesięcy) wynosiła 1.171,79 zł. Od tej kwoty odjęto kwotę 14,31 zł wynikającą z rozliczenia różnicy pomiędzy głównym wodomierzem zimnej wody a sumą wodomierzy w lokalach. Z kolei przypadający na pozwanego łączny koszt podgrzania wody równał się kwocie 1.564,53 zł, będącej iloczynem łącznego zużycia ciepła – 86,2 m 3 i stawki 18,15 zł za m 3. Różnica pomiędzy tą kwotą a sumą pobranych zaliczek w wysokości 374,75 zł (75,78 zł x 5 miesięcy) wynosiła 1.189,78 zł. Łącznie do zapłaty przez pozwanego pozostawała kwota 2.347,26 zł (1.171,79 zł – 14,31 zł + 1.189,78 zł).

W piśmie do pozwanego z 19 listopada 2014 r. powódka wezwała go do zapłaty łącznej kwoty 2.258,13 zł. Miały się na nią składać m.in. kwoty: 1.912,36 zł – z tytułu rozliczenia wody za okres od 1 stycznia 2014 r. do 31 maja 2014 r.; 99,54 zł – tytułem: „faktura VAT sp. – (...)”; 99,54 zł – tytułem: „faktura VAT sp. – (...)”; 121,03 zł – tytułem: „faktura VAT sp. – (...)”.

Po zakończeniu okresu rozliczeniowego od 1 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2014 r. powódka przeprowadziła rozliczenie kosztów zużycia wody za ten okres.

Zgodnie z obowiązującym wówczas pkt. 4.14 Regulaminu „użytkownik lokalu, który nie przekaże do spółdzielni odczytów wodomierzy lokalu lub nie udostępni spółdzielni lokalu do odczytów w terminie określonym w pkt. 4.10, 4.11, 4.12 regulaminu, zostanie obciążony opłatą ryczałtową w wysokości stanowiącej dwukrotność iloczynu największego zużycia zimnej wody przez lokal w danym budynku w okresie rozliczeniowym, w okresie rozliczeniowym pomnożonego przez cenę wody i odprowadzania ścieków. W taki sam sposób ustala się koszt zużycia ciepłej wody z uwzględnieniem energii zużytej dla jej podgrzania. Kwota ryczałtowego rozliczenia nie podlega korekcie (opłata bezzwrotna). Rozliczenie ryczałtowe obowiązuje do dnia protokolarnej kontroli wodomierzy lokalu przez pracownika spółdzielni lub legalizacji wodomierzy. Obowiązek pisemnego uzgodnienia terminu protokolarnej kontroli lub legalizacji wodomierzy lokalu leży po stronie użytkownika lokalu. […]. Rozliczenie ryczałtowe nie uwzględnia powierzchni użytkowej i liczby użytkowników rozliczanego ryczałtem lokalu” (pkt 4.14).

W piśmie do pozwanego z 12 lutego 2015 r. powódka przedstawiła rozliczenie wody za okres od 1 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2014 r. Zgodnie z jego treścią zużycie wody dostarczonej do lokalu pozwanego wyniosło 95,4 m 3 (jako dwukrotność największego zużycia zimnej wody w tym okresie w lokalu nr (...), a wynoszącego 47,7 m 2), a zużycie ciepłej wody wyniosło 91,8 m 3 (jako dwukrotność największego zużycia ciepłej wody w tym okresie w lokalu nr (...), a wynoszącego 45,9 m 2), czyli łącznie – 187,2 m 3. Przypadający na pozwanego łączny koszt zużycia wody równał się kwocie 1.982,45 zł, będącej iloczynem ww. łącznego zużycia wody (187,2 m 3) i stawki 10,59 zł za m 3. Różnica pomiędzy tą kwotą a sumą pobranych zaliczek w wysokości 458,85 zł wynosiła 1.523,60 zł. Od tej kwoty odjęto kwotę 52,40 zł wynikającą z rozliczenia różnicy pomiędzy głównym wodomierzem zimnej wody a sumą wodomierzy w lokalach. Z kolei przypadający na pozwanego łączny koszt podgrzania wody równał się kwocie 1.936,98 zł, będącej iloczynem łącznego zużycia ciepła – 91,8 m 3 i stawki 21,10 zł za m 3. Różnica pomiędzy tą kwotą a sumą pobranych zaliczek w wysokości 530,46 zł wynosiła 1.406,52 zł. Łącznie do zapłaty przez pozwanego pozostawała kwota 2.877,72 zł (1.523,60 zł – 52,40 zł + 1.406,52 zł).

W piśmie do pozwanego z 17 lutego 2015 r. powódka wezwała go do zapłaty łącznej kwoty 2.258,13 zł. Miały składać się na nią m.in. kwoty: 1.912,36 zł – z tytułu rozliczenia wody za okres od 1 stycznia 2014 r. do 31 maja 2014 r.; 99,54 zł – tytułem: „faktura VAT sp. – (...)”; 99,54 zł – tytułem: „faktura VAT sp. – (...)”; 121,03 zł – tytułem: „faktura VAT sp. – (...)”, 99,54 zł – tytułem: „faktura VAT sp. – (...)”, 319,54 zł – tytułem: „faktura VAT sp. – (...)”; 319,54 zł – tytułem: „faktura VAT sp. – (...)” i 6,10 zł – tytułem: „faktura niewatowska sp. – (...)”.

W grudniu 2015 r. pozwany udostępnił mieszkanie w celu wymiany wodomierzy i wymiana została dokonana.

Zdaniem Sądu Rejonowego powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części. Przedstawiony wyżej stan faktyczny Sąd I instancji ustalił przede wszystkim na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, w szczególności: „Regulaminu rozliczania kosztów ciepła, zimnej wody dostarczonych do budynków i odprowadzania ścieków oraz zasad dokonywania rozliczeń z użytkownikami w Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w G.” (w dwóch jego wersjach), sporządzanych przez powódkę rozliczeniach zużycia wody i zawiadomieniach o wysokości opłat, a także innych jej pism do pozwanego poprzedzających postępowanie sądowe. Były to dokumenty prywatne, którym przepisy Kodeksu postępowania cywilnego przyznają domniemania prawdziwości oraz że osoba, która podpisała dokument, złożyła oświadczenia w nim zawarte (art. 245 i 253), a nie przyznają im (a tylko dokumentom urzędowym) domniemania zgodności z prawdą oświadczeń w nich zawartych. Nie oznacza to jednak, że nie mogą one stanowić dowodów okoliczności stwierdzonych w dokumentach. Dokument prywatny jest bowiem jednym z dowodów unormowanych w Kodeksie postępowania cywilnego i podlega ocenie tak jak pozostałe – zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów. Może on zatem stanowić podstawę ustaleń faktycznych i wyrokowania, a o jego materialnej mocy dowodowej, zależącej od jego treści, rozstrzyga sąd według ogólnych zasad oceny dowodów (art. 233 § 1 K.p.c.). Podobnie jak w wypadku innych dowodów sąd ocenia, czy ze względu na indywidualne cechy dokumentu i okoliczności obiektywne dowód z dokumentu zasługuje na wiarę czy nie. Wynikiem tej oceny jest przyznanie albo odmówienie dowodowi z dokumentu wiary ze stosownymi konsekwencjami w zakresie jego znaczenia dla ustalenia podstawy faktycznej orzeczenia ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z 30 czerwca 2004 r., IV CK 474/03, OSNC 2005 z. 6 poz. 113 i przywołane tam orzecznictwo).

Dokumenty zgromadzone w aktach rozpoznawanej sprawy nie nasuwały zastrzeżeń co do swojej prawdziwości, a także zgodności z prawdą zawartych w nich oświadczeń. W zakresie okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy uzupełniały się wzajemnie i z zeznaniami świadka I. P. (1), prowadząc do wspólnych wniosków.

Sąd Rejonowy wskazał, że w aktach sprawy znajdowały się jeszcze inne dokumenty, głównie przedłożone przez pozwanego, które w ocenie Sądu nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Nie dotyczyły bowiem ściśle istnienia i wysokości należności dochodzonych pozwem, nie obrazowały sposobu obliczenia tych należności, a tylko ogólnie odnosiły się do rozrachunków pomiędzy stronami i to w okresie wykraczającym poza ten, którego dotyczyło żądanie pozwu. W związku z tym nie mogły one w ogóle odegrać znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Przedmiotem badania sądu w niniejszym postępowania nie była bowiem szeroko pojęta działalność powodowej spółdzielni oraz prawidłowość, rzetelność poszczególnych dokumentów sporządzonych przez nią a kwestionowanych przez pozwanego. Konsekwencją tego, że sąd nie mógł wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem [pozwu] (art. 321 § 1 K.p.c.), było m.in. i to, że również postępowanie dowodowe mogło koncentrować się tylko na tym przedmiocie. Z tego względu nie było i nie mogło być rzeczą Sądu badanie okoliczności żądanych przez stronę pozwaną, a wykraczających poza granice wyrokowania, jak i poza granice faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 K.p.c.), w szczególności wyjaśnienie – czego żądał pozwany (k. 141) – rozbieżności mającej wynikać z potwierdzenia salda z 19 grudnia 2016 r., nadto co powódka uczyniła z wodomierzami zdemontowanymi w mieszkaniu pozwanego itp.

Sąd I instancji dał wiarę zeznaniom świadka I. P. (1). Dotyczyły one głównie czynności podejmowanych przez powódkę i zachowania pozwanego w związku z wymianą wodomierzy i odczytami stanów wodomierzy. Były rzeczowe i dość szczegółowe, logiczne i spójne oraz prowadziły do wniosków zbieżnych ze zgromadzonymi dokumentami. Z tych przyczyn zasługiwały na wiarę. Sąd Rejonowy pominął dowód z przesłuchania pozwanego, ponieważ pozwany – będąc prawidłowo zawiadomiony o terminie rozprawy i zobowiązany do osobistego stawiennictwa w celu przesłuchania oraz pouczony o pominięciu dowodu w przypadku nieusprawiedliwionego niestawiennictwa – nie stawił się na rozprawę bez usprawiedliwienia.

Sąd Rejonowy wskazał, że przedmiotem żądania zgłoszonego w pozwie była zapłata opłat związanych z eksploatacją i utrzymaniem lokalu mieszkalnego, przypadających na pozwanego z tytułu przysługującego mu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Jak wskazano w uzasadnieniu pozwu, składały się na nie: koszty zużycia wody za okres od 1 stycznia 2014 r. do 31 maja 2014 r. i za okres od 1 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2014 r., koszty doręczeń przesyłek pocztowych oraz pozostałe koszty związane z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości. Powództwo podlegało ocenie w świetle art. 4 ustawy z 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych. Stanowi on (i w takim brzmieniu obowiązywał w okresie, którego dotyczyło żądanie pozwu), że członkowie spółdzielni, którym przysługują spółdzielcze prawa do lokali, są obowiązani uczestniczyć w pokrywaniu kosztów związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości w częściach przypadających na ich lokale, eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości stanowiących mienie spółdzielni przez uiszczanie opłat zgodnie z postanowieniami statutu (ust. 1). Członkowie spółdzielni uczestniczą w kosztach związanych z działalnością społeczną, oświatową i kulturalną prowadzoną przez spółdzielnię, jeżeli uchwała walnego zgromadzenia tak stanowi (ust. 5 zd. pierwsze). Opłaty, o których mowa w ust. 1-2 i 4, wnosi się co miesiąc z góry do 10 dnia miesiąca. Statut spółdzielni może określić inny termin wnoszenia opłat, nie wcześniejszy jednak niż ustawowy (ust. 6).

Sąd I instancji zaznaczył, że w niniejszej sprawie nie budził wątpliwości sam obowiązek ponoszenia przez pozwanego kosztów wynikających z przysługującego mu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu i skorelowane z tym obowiązkiem uprawnienie powodowej spółdzielni do żądania zapłaty na jej rzecz. Było bowiem jasne, że w okresie objętym sporem pozwanemu przysługiwało spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w G.. W związku z tym spoczywał na nim ustawowy obowiązek uczestniczenia w pokrywaniu kosztów związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości w części przypadającej na jego lokal, eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości stanowiących mienie spółdzielni przez uiszczanie opłat zgodnie z postanowieniami statutu. Spór koncentrował się wokół zasadności i wysokości poszczególnych składników kosztów dochodzonych pozwem. W kolejnych rozważaniach będzie zatem mowa kolejno najpierw o kosztach zużycia wody (co do których powództwo okazało się zasadne), a następnie łącznie o pozostałych kosztach (co do których Sąd nie uwzględnił powództwa). Było bezsporne, że dokonane przez powódkę rozliczenie kosztów zużycia wody za okresy od 1 stycznia 2014 r. do 31 maja 2014 r. i od 1 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2014 r. nie uwzględniało rzeczywistej ilości wody dostarczonej do lokalu pozwanego, ale ilość ryczałtową. W pierwszym przypadku była to dwukrotność średniego zużycia z poprzedniego, analogicznego okresu rozliczeniowego, a w drugim – dwukrotność iloczynu największego zużycia zimnej wody przez lokal w budynku, w którym znajduje się lokal zajmowany przez pozwanego. W uzasadnieniu pozwu powódka tłumaczyła, że rozliczenie następowało ryczałtem – zgodnie z Regulaminem, ponieważ od 2012 r. pozwany nie przekazywał powódce danych z odczytów liczników, nie dopuszczał przedstawicieli powódki do dokonania kontrolnego odczytu ani do wymiany legalizacyjnej wodomierzy.

Sąd I instancji uznał, że najistotniejsze znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy miało zatem ustalenie, czy tak dokonane rozliczenie było zgodne z prawem i skuteczne. Jego formalną podstawą był „Regulamin rozliczania kosztów ciepła, zimnej wody dostarczonych do budynków i odprowadzania ścieków oraz zasad dokonywania rozliczeń z użytkownikami w Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w G.”. Rozliczenie kosztów zużycia wody normował on w ten sposób, że najpierw była ustalana i pobierana opłata zaliczkowa za zimną wodę i odprowadzenie ścieków, do czego podstawą była prognoza wynikająca ze średniego zużycia zimnej i ciepłej wody użytkowej w danym lokalu. Spółdzielnia w specyfikacji opłaty eksploatacyjnej określała średnie zużycie wody, przypadające na jedną osobę zgłoszoną do zamieszkania w danym lokalu (Rozdział IV. Zasady rozliczania kosztów zimnej wody użytkowej odprowadzenia ścieków oraz podgrzania wody. A. Zasady ogólne. Pkt 4.1). Co do zasady podstawą rozliczenia ciepłej i zimnej wody użytkowej i odprowadzenia ścieków były wodomierze „sprawne techniczne, posiadające ważną legalizację na terenie Polski i posiadające nienaruszone plomby” (pkt 4.2). Spółdzielnia dokonuje legalizacji wodomierzy, a użytkownik ma obowiązek udostępnienia lokalu w celu wymiany wodomierza. W przypadku uniemożliwienia wykonania robót przez właściciela lokalu zostanie on obciążony jak w punkcie 4.14 do czasu legalizacji wodomierza (pkt 4.8). Odczytu wodomierzy według stanu na dzień 31 maja dokonuje użytkownik lokalu, który zobowiązany jest przekazać jego wynik do działu eksploatacji lub sekretariatu spółdzielni w terminie do 5 czerwca każdego roku (pkt 4.11 w zw. z pkt. 4.10). Odczytu wodomierzy według stanu na dzień 31 grudnia, tzw. rocznego odczytu kontrolnego, dokonują osoby upoważnione przez spółdzielnię (pkt 4.12 w zw. z pkt.4.10). Odczyty dokonywane w innych terminach nie będą uwzględnione, a użytkownik zostanie rozliczony zgodnie z pkt. 4.14 (pkt 4.13).

Wspominany w cytowanych postanowieniach pkt 4.14 Regulaminu stanowił – w brzmieniu obowiązującym w okresie od 1 stycznia 2014 r. do 31 maja 2014 r. (tj. „pierwszego” rozliczenia) – że „użytkownik lokalu, który nie przekaże do spółdzielni odczytów wskazań liczników zużycia wody użytkowej w ustalonym terminie lub nie dopuści do kontrolnego odczytu wskazań tych liczników, obciążony zostanie dwukrotnym średnim zużyciem z poprzedniego okresu rozliczeniowego od ostatniego rozliczenia do czasu odbioru protokolarnego wodomierza; jest to opłata bezzwrotna (pkt 4.14). Z kolei w brzmieniu obowiązującym w okresie od 1 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2014 r. (tj. „drugiego” rozliczenia) pkt 4.14 Regulaminu stanowił, że „użytkownik lokalu, który nie przekaże do spółdzielni odczytów wodomierzy lokalu lub nie udostępni spółdzielni lokalu do odczytów w terminie określonym w pkt. 4.10, 4.11, 4.12 regulaminu, zostanie obciążony opłatą ryczałtową w wysokości stanowiącej dwukrotność iloczynu największego zużycia zimnej wody przez lokal w danym budynku w okresie rozliczeniowym, w okresie rozliczeniowym pomnożonego przez cenę wody i odprowadzania ścieków.

W ocenie Sądu Rejonowego przyjęte w powyższym regulaminie sposoby rozliczenia kosztów za zużycie wody były zgodne z prawem i powódka mogła zastosować je jako podstawę ustalenia wysokości kosztów. Po pierwsze, ich podstawą był akt spółdzielczy – swoisty akt prawny (regulamin) uchwalony przez uprawniony do tego organ spółdzielni (radę nadzorczą) w drodze uchwały (k. 173), która – bezspornie – nie została wyeliminowana z obrotu prawnego. Uchwalenie regulaminu miał dopuszczać statut spółdzielni. Z kolei unormowanie w statucie zasad pokrywaniu kosztów związanych z eksploatacją i utrzymaniem lokali dopuszczały cytowane przepisy art. 4 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. W rezultacie zasady rozliczania opłat za wodę, według których powódka obciążyła kosztami pozwanego, miały źródło w obowiązującym i funkcjonującym w obrocie prawnym akcie spółdzielczym. Z całą pewnością nie były pozbawione podstawy prawnej i nie stosowano ich dowolnie.

Po drugie, a jeszcze bardziej istotne, stosowanie w rozliczeniach ryczałtowej ilości wody było uzasadnione, sensowne. Jest jasne w świetle wskazań wiedzy powszechnej i doświadczenia życiowego, że przyjęta w rozliczeniach łączna ilość wody była znaczna (średniomiesięcznie – odpowiednio – 28,2 m 3 i 37,44 m 3) i przekraczała najbardziej prawdopodobną ilość wody zużywaną przez przeciętnego człowieka zajmującego lokal mieszkalny w celu zaspokojenia swoich potrzeb mieszkaniowych. Prima facie ustalanie wysokości opłat w oparciu o tak znaczną ilość wody mogło nasuwać wątpliwości z punktu widzenia zgodności z prawem czy zasadami współżycia społecznego. Przekonująca okazała się jednak argumentacja przemawiająca za zastosowaniem takich metod rozliczenia, prezentowana przez powódkę m.in. w pismach kierowanych do pozwanego przed wszczęciem postępowania sądowego, jak i w toku niniejszego postępowania, a każdorazowo mająca oparcie w postanowieniach Regulaminu. I tak trzeba było dostrzec, że zasadą miało być rozliczenie zużycia wody według wskazań wodomierzy w lokalach, co oczywiście pozwalało na ustalenie kosztów odpowiadających najbardziej prawdopodobnej ilości wody dostarczanej do lokali. Wymagało to zainstalowania wodomierzy we wszystkich lokalach, wymiany wodomierzy po upływie okresu ich legalizacji, a także dokonywania odczytów wskazań wodomierzy w terminach odpowiadających okresom rozliczeniowym. Biorąc jednak pod uwagę ryzyko, że czynności te nie zostaną wykonane, a niezmiennie zajdzie potrzeba rozliczenia kosztów zużycia wody, powódka wprowadziła w regulaminie alternatywny sposób rozliczenia – ryczałtowy. Wymaga podkreślenia, że miał on zastosowanie wyłącznie wtedy, gdy użytkownik lokalu „nie przekaże do spółdzielni odczytów wskazań liczników zużycia wody użytkowej w ustalonym terminie lub nie dopuści do kontrolnego odczytu wskazań tych liczników” (pierwsza wersja regulaminu) albo gdy „nie przekaże do spółdzielni odczytów wodomierzy lokalu lub nie udostępni spółdzielni lokalu do odczytów w terminie określonym w pkt. 4.10, 4.11, 4.12 regulaminu” (druga wersja) – czyli w przypadkach, gdy to z przyczyn leżących po stronie osoby zajmującej lokal niemożliwe okazało się dokonanie odczytów, a w rezultacie – rozliczenie kosztów na podstawie faktycznej ilości zużytej wody.

Sąd Rejonowy orzekający w niniejszej sprawie nie zakwestionował tak skonstruowanego i uargumentowanego systemu rozliczeń. Nie był on bowiem sprzeczny z przepisami prawa o charakterze bezwzględnie obowiązującym, nie zmierzał do obejścia prawa ani nie był sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Owszem, był on „obostrzony”, ale miał w ten sposób zdyscyplinować osoby zajmujące lokale do dopuszczenia do wymiany wodomierzy lub do dokonywania odczytów wskazań wodomierzy, a w konsekwencji zmierzał do wprowadzenia powszechnie jednolitego systemu rozliczeń według wskazań wodomierzy. Jak zostało wskazane, rozliczenie kosztów zużycia wody według wskazań wodomierzy dawało niewątpliwie największe prawdopodobieństwo, że wysokość kosztów będzie odpowiadała faktycznej ilości wody dostarczonej do lokalu, przez co będą to rzeczywiście „koszty związane z eksploatacją i utrzymaniem” danego lokalu. Taki system rozliczeń był oczywiście najbardziej sprawiedliwy i pożądany z punktu widzenia usprawiedliwionych interesów osób zajmujących lokale. Skoro jednak nie we wszystkich lokalach możliwa okazała się wymiana wodomierza lub nie dokonano odczytów wskazań wodomierzy, trudno było odmówić słuszności czy zarzucić dowolność inicjatywie spółdzielni, która wprowadziła obostrzone zasady rozliczenia kosztów. Trzeba przy tym dostrzec, że regulamin zakładał, iż obostrzone zasady obowiązują do dnia protokolarnej kontroli wodomierzy lub legalizacji wodomierzy. W przekonaniu Sądu I instancji można było zatem oczekiwać, że osoby uprawnione do lokali, wykazujące należytą dbałość o swoje prawa i usprawiedliwione interesy, będą miały świadomość treści, funkcji i celu zasad określonych w Regulaminie oraz konsekwencji niedopuszczenia do wymiany wodomierzy lub do dokonania odczytów.

Na podstawie zeznań świadka i zgromadzonych dokumentów (pism powódki do pozwanego) Sąd przyjął, że pozwany nie dopuścił do przeprowadzanej przez powódkę w 2011 r. wymiany wodomierzy w związku z upływem terminu ich legalizacji, nie przekazywał powódce danych z okresowych odczytów wodomierzy ani nie dopuszczał do dokonania tzw. rocznych odczytów kontrolnych. Stan ten utrzymywał się przez dość długi czas i to mimo kierowanych do pozwanego przez powódkę pism, w których informowano go o przeprowadzanej wymianie, obowiązku podawania odczytów i konsekwencjach zaniechania tych czynności, polegających na rozliczeniu kosztów zużycia wody według obostrzonych zasad. Do wymiany wodomierzy doszło dopiero w grudniu 2015 r., czyli po ok. 4 latach od planowego terminu wymiany.

W ocenie Sądu Rejonowego brakowało jakichkolwiek okoliczności usprawiedliwiających zaniechanie pozwanego, będące jednocześnie naruszeniem jego obowiązków określonych w Regulaminie. Choć pozwany utrzymywał (a częściowo potwierdzały to zeznania świadka i pismo z 27 stycznia 2014 r.- k. 37), że przekazywał powódce dane z odczytów wodomierzy, ale powódka nie uwzględniła ich w rozliczeniach, ponieważ w tamtym czasie upłynął już okres legalizacji wodomierzy, a podstawą rozliczenia mogły być tylko „wodomierze sprawne techniczne, posiadające ważną legalizację na terenie Polski i posiadające nienaruszone plomby”. W rezultacie brakowało dostatecznych podstaw do podważenia zastosowania przez powódkę wobec pozwanego obostrzonych zasad rozliczania kosztów zużycia wody. Sąd przychylił się do zapatrywania powódki, że wobec niedokonania wymiany wodomierzy nie było możliwe ustalenie rzeczywistej czy choćby najbardziej prawdopodobnej ilości wody dostarczonej do lokalu pozwanego. Co równie istotne, wobec uchwalenia przez spółdzielnię zasad rozliczania kosztów w przypadku nieotrzymania danych z odczytów wodomierzy lub niedopuszczenia do wymiany wodomierzy – zgodnie z którymi to zasadami obliczono opłaty za wodę obciążające pozwanego – nie było nawet podstaw do badania faktycznego zużycia wody.

Sąd I instancji nie zakwestionował matematycznego wyliczenia wysokości kosztów za okresy od 1 stycznia 2014 r. do 31 maja 2014 r. i od 1 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2014 r. Powódka przedstawiła zarówno pisemne rozliczenia tych kosztów, jak i niektóre dokumenty źródłowe, umożliwiające zweryfikowanie prawidłowości obliczeń. Przede wszystkim Każdorazowe rozliczenie dokładnie „wykonywało” przytaczane postanowienia Regulaminu, było z nim zgodne. Oprócz rozliczeń i Regulaminu istotne znaczenie odgrywały dokumenty zawierające dane uwzględnione w rozliczeniach, tj. odpowiednio: rozliczenia zużycia wody dostarczonej do lokalu pozwanego w okresach poprzedzających, które pozwalały ustalić średnie zużycie wody (o którym mowa w pkt. 4.14 Regulaminu w brzmieniu zastosowanym do rozliczenia za okres od 1 stycznia 2014 r. do 31 maja 2014 r.) i rozliczenie dotyczące lokalu nr (...), wskazujące na największe zużycie wody w lokalu w tym samym budynku (o którym to zużyciu mowa w pkt. 4.14 Regulaminu w brzmieniu zastosowanym do rozliczenia za okres od 1 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2014 r.). Szczegółowy opis rozliczenia przedstawiono w poprzedniej części uzasadnienia, poświęconej ustaleniom faktycznym. Wszechstronna analiza dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy pozwalała zweryfikować poprawność danych i obliczeń, do czego nie były potrzebne wiadomości specjalne i – co za tym idzie – dowód z opinii biegłego.

Sąd Rejonowy podkreślił, że rozliczenia wyraźnie uwzględniały wpłaty dokonane przez pozwanego w postaci zaliczek i wpłaty te pomniejszały wysokość kosztów przypadających na pozwanego. Zarazem pozwany nie wykazał, że dokonał innych jeszcze wpłat, które powinny być zaliczone na poczet kosztów zużycia wody w którymkolwiek z okresów objętych żądaniem pozwu. Jego odmienne twierdzenia były zupełnie gołosłowne. W konsekwencji powództwo podlegało uwzględnieniu co do kwoty 5.224,98 zł, będącej sumą kosztów zużycia wody za okres od 1 stycznia 2014 r. do 31 maja 2014 r. – 2.347,26 zł) i za okres od 1 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2014 r. – 2.877,72 zł) wraz z odsetkami za opóźnienie (pkt I wyroku).

Sąd Rejonowy uznał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie w pozostałym zakresie jako nieudowodnione. Właściwie nie było jasne, jakie dokładnie obejmuje ono składniki kosztów przypadających na pozwanego z tytułu przysługującego mu prawa do lokalu, z czego dokładnie wynika obowiązek ich poniesienia, jakiego okresu dotyczą i jak zostały obliczone. Na poparcie tej części powództwa powódka złożyła wyłącznie „odpis zestawienia pozycji rozrachunkowych z dnia 7 kwietnia 2014 r.” (k. 3, 18) i „odpis informacji o wysokości opłat eksploatacyjnych od miesiąca czerwca 2014 r.” (k. 3, 19). W każdym z tych dokumentów należności opisano tak ogólnie, nieściśle i nieprecyzyjnie, że nie dało się w żaden sposób ustalić zasadności obciążania pozwanego tymi należnościami i ich wysokości. Widoczna była w tej mierze znacząca dysproporcja pomiędzy tym, w jaki sposób powódka udowodniła powództwo w zakresie kosztów zużycia wody, a w jakim – w zakresie pozostałych kosztów. W takim kształcie powództwo nie mogło być, zdaniem Sądu I instancji , uwzględnione (pkt II).

Z powyższych przyczyn Sąd Rejonowy na podstawie art. 14 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych orzekł jak w punkcie I wyroku, a przy zastosowaniu tego samego przepisu a contrario – jak w punkcie II wyroku. Dodać należy, że aktualne brzmienie przepisów Kodeksu cywilnego o odsetkach zostało określone ustawą z 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1830), która w swojej zasadniczej części weszła w życie 1 stycznia 2016 r. (czyli po wniesieniu pozwu). Zgodnie z art. 56 ustawy nowelizującej do odsetek należnych za okres kończący się przed dniem wejścia w życie ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe. A contrario oznaczało to, że od dnia wejście w życie ustawy z 8 października 2015 r. należy stosować przepisy K.c. w zmienionym brzmieniu, m.in. wprowadzającym do Kodeksu dwojaki rodzaj odsetek ustawowych, różniących się wysokością, tzn. tzw. odsetki kapitałowe, o których mowa w art. 359 § 2 K.c. i odsetki za opóźnienie, o których mowa w art. 481 § 2 K.c. W związku z tym, że w pozwie powódka dochodziła odsetek ustawowych za okres przed wejściem w życie ustawy z 8 października 2015 r. do dnia zapłaty, niewystarczające i błędne byłoby użycie w wyroku zasądzającym odsetki samej tylko dotychczasowej formuły w brzmieniu: „wraz z odsetkami ustawowymi od […] do dnia zapłaty […]”. Nie byłoby bowiem jasne, jakie rodzaju odsetki mają zastosowanie od 1 stycznia 2016 r.: czy kapitałowe czy za opóźnienie. Konieczne stało się zatem wyraźne zastrzeżenie, że za okres od 1 stycznia 2016 r. powódce przysługują odsetki ustawowe w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie.

O kosztach procesu (w punkcie III wyroku) Sąd Rejonowy orzekł zaś na mocy art. 98 § 1 i 3 K.p.c. w zw. z art. 99 K.p.c., art. 100 zd. drugie K.p.c., art. 109 § 2 K.p.c. i art. 108 § 1 K.p.c. Powódka wygrała sprawę niemal w całości (94/100), ulegając przeciwnikowi w bardzo nieznacznym zakresie. Z tego względu przysługiwał jej zwrot kosztów procesu obejmujących całość kosztów sądowych, tj. opłatę od pozwu (250 zł) oraz całość żądanych kosztów zastępstwa procesowego, tj. opłatę za czynności radcy prawnego według stawki minimalnej (2.400 zł – zgodnie z § 2 ust. 1 i 2, § 4 ust. 1 i § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, Dz.U. Nr 163 poz. 1349 ze zm.) i opłatę skarbową od pełnomocnictwa (17 zł).

Zdaniem Sądu Rejonowego brakowało przesłanek do odstąpienia od obciążenia pozwanego kosztami procesu na podstawie art. 102 K.p.c. Przepis ten, normujący zasadę słuszności, ma charakter wyjątkowy, o czym świadczy już tylko jego hipoteza w brzmieniu „w wypadkach szczególnie uzasadnionych”. Daje on sądowi swobodę przy rozstrzyganiu o zwrocie kosztów procesu, gdy stosowania zasady odpowiedzialności za wynik postępowania (art. 98 § 1 K.p.c.) nie można pogodzić z zasadą słuszności. Jednakże jako przepis szczególny nie może być interpretowany rozszerzająco i wyklucza uogólnienie. Zastosowanie art. 102 K.p.c. powinno być oceniane przez pryzmat całokształtu okoliczności, które uzasadniałyby odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu o kosztach procesu. Do okoliczności, które uzasadniają przesłankę „wypadku szczególnie uzasadnionego”, zalicza się w orzecznictwie i piśmiennictwie przede wszystkim charakter żądania poddanego rozstrzygnięciu sądu (szczególnie w sprawach dotyczących stosunku prawnego, który może być ukształtowany tylko wyrokiem), wątpliwy i dyskusyjny charakter sprawy, podstawę prawną roszczenia wynikającą z niejasno sformułowanych przepisów prawa, wyjątkowo ciężką sytuację osobistą i majątkową strony przegrywającej, o ile jest ona związana z mającym usprawiedliwienie w okolicznościach sprawy dochodzeniem roszczenia (H. Pietrzkowski, Metodyka pracy sędziego w sprawach cywilnych, Warszawa 2012, s 255-257 i przywołane tam orzecznictwo). W niniejszej sprawie nie zaszła żadna z przesłanek odstąpienia od obciążenia pozwanego kosztami procesu. Sama tylko sytuacja osobista czy materialna pozwanego, niepoparta zresztą dowodami, nie wystarczała do stwierdzenia, że zachodzi „wypadek szczególnie uzasadniony”, którego istnienie jest konieczne do zastosowania art. 102 K.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany zaskarżając go w części, tj. w zakresie pkt I i III. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

- art. 14 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z uwagi na to, że przepis wskazany jako podstawa prawna uwzględnienia roszczenia dotyczy wpływu śmierci jednego z małżonków na istnienie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, nie zaś rozliczeń członków spółdzielni z nią samą;

- art. 4 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych poprzez uwzględnienie powództwa, pomimo że pozwany kategorycznie sprzeciwiał się narzuceniu mu ryczałtu, w sytuacji, gdy podawał stany liczników, a dokonane przez niego wpłaty winny pokryć z nawiązką wszelkie należności za wodę. W konsekwencji przez błędne uznanie, że powodowi przysługuje skuteczne roszczenie przeciwko pozwanemu w wysokości określonej wyrokiem, a powód udowodnił roszczenie dokumentami, a także poprzez nieprawidłowe przyjęcie, że w sprawie nie doszło do przedawnieni roszczeń;

2.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 k.p.c. poprzez dowolną i pozbawioną wszechstronności ocenę materiału dowodowego oraz brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału z pominięciem swobodnej oceny dowodów a polegającymi na:

- przeprowadzeniu postępowania dowodowego w sposób błędny, niedostateczny oraz niezgodnym z zasadą wszechstronnego przeprowadzenia postępowania dowodowego poprzez dopuszczenie spóźnionych ( złożonych po wniesieniu pozwu) dowodów zawnioskowanych przez powoda w toku procesu ( powód przynajmniej kilkukrotnie uzupełniał materiał dowodowy, składając pisma procesowego, mimo ze jego obowiązkiem jako podmiotu profesjonalnego była kumulacja materiału dowodowego już na etapie pozwu, a dokumentami i dowodami złożonymi później dysponował na pewnie na etapie składania pozwu. W szczególności Sąd Rejonowy dopuścił spóźnione dowody powoda, natomiast odmówił możliwości zgłaszania twierdzeń pozwanej w toku ostatniej rozprawy, co stanowi absolutnie naruszenie zasady równości stron w procesie, a nadto zdaniem skarżącego stanowi istotne naruszenie przepisów procedury cywilnej i stanowi zaniechanie w zakresie poznania prawdy obiektywnej

3.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 503 § 1 k.p.c. albowiem przytaczanie argumentów na poparcie zgłaszanych twierdzeń możliwe jest aż do zakończenia i zamknięcia rozprawy, w innym stanie rzeczy przeprowadzanie rozprawy nie miałoby sensu i ograniczało do zebrania od stron oświadczeń czy popierają swoje dotychczasowe stanowisko;

4.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 k.p.c. poprzez dowolną i pozbawioną wszechstronności ocenę materiału dowodowego oraz brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału z pominięciem swobodnej oceny dowodów a polegającymi na:

- przeprowadzeniu postępowania dowodowego w sposób błędny w ten sposób, że Sąd uznał, iż zeznania świadka P. są wiarygodne, w sytuacji, gdy świadek ten nie pracował w spółdzielni w czasie wymiany pism pomiędzy pełnomocnikiem pozwanego a spółdzielnią i nie posiadała wiedzy odnośnie przekazywania danych zużycia w tamtym okresie. Nadto zarzut ten obejmuje błędne rozumowanie Sądu, który na stronie 13 pisemnego uzasadnienia wyroku stwierdza, że „ choć pozwany utrzymywał ( a częściowo potwierdzały to zeznania świadka i pismo z 27 stycznia 2014r. – karta 37, że przekazywał powódce dane z odczytów wodomierzy, ale powódka nie uwzględniła ich w rozliczeniach, ponieważ w tamtym czasie upłynął już okres legalizacji wodomierzy , a podstawą rozliczenia mogły być tylko wodomierze sprawne techniczne, posiadające ważną legalizację na terenie Polski i posiadające nienaruszone plomby” – a jednocześnie Sąd ten akceptuje tezę o rzekomym nie przekazywaniu odczytów przez pozwanego, który stanowił główny argument do naliczania „karnego ryczałtu”

- zaistnieniu sprzeczności w istotnych ustaleniach Sądu I instancji z treścią zebranego w sprawie materiału przez przyjęcie, że zeznania świadka P. są wiarygodne, podczas gdy nie miała ona wiedzy odnośnie rozbieżności stanowisk stron przed zajęciem przez nią stanowiska w spółdzielni, które zajmowało się rozliczaniem wody w sytuacji, gdy pozwany przez cały przewód sądowy wielokrotnie informował Sąd o niezasadności i nieudowodnieniu roszczenia;

5.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 328 § 2 k.p.c. w ten sposób, że Sąd Rejonowy podał niewłaściwą główną podstawę prawna uwzględnienia roszczenia. Naruszenie tego przepisu polega również na tym, że Sąd odmówił wiarygodności oświadczenia pozwanego o dostarczeniu odczytów wodomierzy, a uznał za wiarygodne oświadczenia świadka P., która wówczas nie zajmowała się w powodowej spółdzielni rozliczaniem mediów;

6.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie sygnalizowanych przez pozwaną dowodów, które miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu, przy jednoczesnej ocenie przez Sąd Rejonowy dowodów, które powód dostarczył z opóźnieniem z naruszeniem zasady kumulacji materiału dowodowego na etapie pozwu;

7.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 187 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. poprzez dopuszczenie spóźnionych dowodów przedstawionych przez powoda ( formularz WD), który miał obowiązek kumulacji materiału dowodowego oraz dokładnego sprecyzowania żądania już na etapie składania pozwu.

Wobec powyższego skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do rozpoznania Sądowi I instancji.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła także powódka zaskarżając go w części, tj. co do punktu II. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 4 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych poprzez pominięcie, że pozwany jest zobowiązany uczestniczyć w pokrywaniu kosztów związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości w części przypadającej na jego lokal, eksploatacją i utrzymaniu nieruchomości stanowiących mienie spółdzielni przez uiszczanie opłat zgodnie z postanowieniami statutu;

2.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 6 k.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej oceny dowodów w postaci zestawienia pozycji rachunkowych z dnia 7 kwietnia 2015r. oraz informacji o wysokości opłat eksploatacyjnych od miesiąca czerwca 2014r. oraz przyjęcie, że powód nie udowodnił powództwa w zakresie kwoty 403,83 zł.

Wskazując na powyższe skarżąca wniosła o zmianę wyroku Sądu Rejonowego w zaskarżonej części poprzez uzupełniające zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 99,54 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 września 2014r. do dnia zapłaty kwoty 99,54 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 października 2014r. do dnia zapłaty, kwoty 105,21 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 listopada 2014r. do dnia zapłaty oraz kwoty 99,54 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 2014r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja powoda i pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie z przyczyn poniżej szczegółowo wskazanych, a przedstawione w niej zarzuty i ich uzasadnienie mają walor czysto polemiczny, niepodważający zapadłego rozstrzygnięcia tak w warstwie faktycznej i prawnej.

Zanim jednak zostaną przedstawione dalsze rozważania, na samym wstępie należy poczynić uwagę, że rozpoznanie sprawy nastąpiło z uwagi na jej charakter prawny zgodnie z art. 505 1 pkt 1 k.p.c. w trybie przepisów o postępowaniu uproszczonym, co z jednej strony zawęża granice apelacji i dopuszczalne podstawy do zarzutów określonych w art. 505 9 § 1 1 k.p.c. wraz z ograniczonym terminem ich zgłaszania (art. 505 9 § 2) a z drugiej determinuje sposób ich rozpoznania oraz orzekania (art. 505 10 k.p.c. (...) k.p.c.) oraz sposób sporządzenia uzasadnienia przez sąd II instancji, pozwalając wyjaśnić samą podstawy prawną wyroku z przytoczeniem przepisów prawa (art. 505 13 § 2 k.p.c.).

W efekcie kompetencje sądu odwoławczego sprowadzają się głównie do funkcji kontrolnych (rewizyjnych). Najistotniejsze znaczenie ma to, że wśród ewentualnych oznaczonych przez ustawodawcę podstaw apelacji uproszczonej nie ma zarzutów dotyczących ustaleń faktycznych. Możliwe jest jedynie zarzucanie naruszeń konkretnych przepisów postępowania odnoszących się do tych ustaleń, pod warunkiem jednak wykazania prawdopodobieństwa kauzalności miedzy tymi zarzutami a wynikami postępowania (art. 505 9 § 1 1 pkt 2 k.p.c.), bo apelację tę można oprzeć jedynie na zarzutach naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie oraz na zarzutach naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy (art. 505 9 § 1 1 k.p.c.). Stosując te reguły trzeba wszak dodatkowo pamiętać, jako że w myśl art. 505 9 § 2 k.p.c. po upływie terminu do wniesienia apelacji niedopuszczalne jest przytaczanie dalszych zarzutów (przyczyn, na których oparto wnioski apelacyjne), inaczej niż w apelacji zwykłej, sąd rozpoznający apelację uproszczoną związany jest zarzutami podniesionymi przez skarżącego w apelacji. Stąd zdefiniowanie podstaw apelacji, podobnie jak w przypadku skargi kasacyjnej, ma doniosłą w skutkach dla powodzenia środka zaskarżenia wymowę. W uchwale Sądu Najwyższego (7) z dnia 31 stycznia 2008 r. (III CZP 49/07, OSNC 2008), Sąd ten przyjął, że sąd II instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Jednakże w uzasadnieniu tej uchwały przypisał apelacji w postępowaniu uproszczonym charakter apelacji ograniczonej wiążący się z zakazem przytaczania dalszych zarzutów po upływie terminu do wniesienia apelacji. Apelacja ograniczona – w odróżnieniu od apelacji pełnej, funkcjonującej w postępowaniu zwykłym – ma inne cele; jej funkcją nie jest ponowne rozpoznanie sprawy, lecz wyłącznie kontrola wyroku wydanego przez sąd I instancji. Sąd apelacyjny nie rozpoznaje powództwa (roszczenia), lecz tylko ocenia trafność (słuszność) zaskarżonego rozstrzygnięcia. Apelacja ograniczona wiąże sąd apelacyjny, a zakres jego kompetencji kontrolnych jest zredukowany do tego, co w apelacji zarzuci skarżący ( tantum devolutum, quantum appellatum). Wprowadzając apelację ograniczoną, ustawodawca jednocześnie określa zarzuty, jakimi może posługiwać się skarżący. Ponadto Sąd Najwyższy zaznaczył, że apelacja ograniczona nie służy – jak apelacja pełna – badaniu trafności (słuszności) zaskarżonego orzeczenia z punktu widzenia zgodności z rzeczywistością (z rzeczywistym stanem prawnym i faktycznym), lecz z punktu widzenia jego zgodności z materiałem procesowym pozostającym w dyspozycji sądu orzekającego; w centrum uwagi sądu II instancji pozostaje zaskarżone orzeczenie i ocena jego poprawności, nie zaś rozpoznanie sprawy i orzekanie in merito.

To co powiedziano sprawia, że pismo skarżącego pozwanego z dnia 7 grudnia 2017r., złożone już po upływie terminu do wniesienia apelacji (k. 325) nie mogło być uznane z uzupełnienie zarzutów apelacyjnych, a co najwyżej za ich podtrzymanie w świetle stanowiska apelacyjnego pozwanego, a Sąd zarzutami pierwotnie zgłoszonymi musiał czuć się związany w całej ich rozciągłości.

Tak samo kolejno zgłaszane dowody w toku postępowania apelacyjnego, które mają charakter nowości, należało pominąć w podstawach niniejszego orzekania.

Ponieważ apelacja pozwanego jest dalej idąca, rozważania, w przedstawionym kontekście normatywny, należało od niej rozpocząć.

Pozwany w postępowaniu przed Sądem Rejonowym podniósł zarzut niedopuszczalności drogi sądowej z uwagi na zawisłość sporu w tej samej sprawie pomiędzy tymi samymi stronami, domagając się odrzucenia pozwu (pismo procesowe pozwanego z dnia 6 lutego 2017r. k. 146). Postanowieniem z dnia 27 marca 2017r. Sąd Rejonowy na mocy art. 222 k.p.c. oddalił ten zarzut, którego uwzględnienie uzasadniałoby odrzucenie pozwu, podając w ustnych motywach rozstrzygnięcia (motywacja pominięta w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku), iż analiza akt sprawy I C 765/15, nie uzasadnia tego zarzutu, albowiem obie sprawy dotyczą odmiennych podstaw faktycznych żądania (protokół rozprawy k. 191). Mając ku temu sposobność prawną, pozwany nie zaskarżył wydanego orzeczenia (art. 394 § 1 pkt 1 k.p.c.). W apelacji również nie przytoczył zakorzenionych w jednej i drugiej sprawie argumentów uzasadniających jego stanowisko, powołując się na ogólne stwierdzenia o tożsamości podmiotowej i przedmiotowej sprawy, dodając, że dotyczą one tego samego czasookresu.

Ponieważ Sąd Okręgowy zobligowany jest z urzędy baczyć na zachowanie warunków ważność postępowania przed Sądem pierwszej instancji, samodzielnie zapoznał się z aktami sprawy I C 765/17 celem oceny zakresów każdego z postępowań. Przedmiotowe granice zawisłości sporu z art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c. wyznaczają – żądanie udzielenia ochrony prawnej w sposób i w zakresie wskazanym w pozwie oraz podstawa faktyczna żądania (wyrok SN z dnia 24 marca 2011 r., I CSK 451/10). Tożsamość roszczeń zachodzi, kiedy sąd ma w obu sprawach orzec o tym samym, dysponując tymi samymi faktami, które mają spowodować ocenę tego samego żądania i kiedy rozstrzygnięcie jednej ze spraw oznacza rozstrzygnięcie także drugiej (por. postanowienie SN z dnia 1 czerwca 2011 r., II CSK 427/10 oraz z dnia 24.10.2012 r., I CSK 100/11). Tożsamość przedmiotu uprzedniego orzeczenia oraz kolejnego powództwa, wykluczająca możliwość jego merytorycznej oceny i uzasadniająca odrzucenie pozwu, zachodzi w przypadku jednakowej podstawy faktycznej i prawnej rozstrzygnięcia oraz ponownego żądania powoda, przy czym przesłanki te muszą wystąpić kumulatywnie (por. postanowienie SN z dnia 14 marca 2014 r., III CSK 124/13).

W świetle dokonanej abstrakcyjnie oceny prawnej zawisłości sporu należało przychylić się do oceny in concreto dokonanej przez Sąd pierwszej instancji. Ponieważ w rozważaniach Sądu Rejonowego zabrakło szczegółowych wskazań co do podstaw żądania pozwu w jednej i drugiej sprawie, definiujących zakres zawisłości, należy dodatkowo wskazać, że odnoszą się one do innych okresów, w szczególności uwzględnione w niniejszej sprawie rozliczenie kosztów wody obejmuje okres począwszy od 1 stycznia 2014r., zaś sprawa I C 765/15 dotyczy kosztów z tego samego tytułu, lecz za okres do 31 grudnia 2013r.

Drugi zarzut niweczący roszczenie powoda dotyczy podniesionego zarzutu przedawnienia „wszelkich roszczeń objętych sporem”. Autor apelacji zarzutu tego nie uzasadnił ani pod względem faktycznym, ani tym bardziej prawnym.

Obowiązek uiszczenia – będących przedmiotem sporu - opłat eksploatacyjnych przez osoby, którym przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego wynika, jak to zauważył w części motywacyjnej uzasadnienia wyroku Sąd Rejonowy, z art. 4 ustawy z dnia 15 grudnia 2000r. o spółdzielniach mieszkaniowych. Świadczenia płatne są miesięcznie na rzecz spółdzielni mieszkaniowej. W tym ujęciu niewątpliwie mają charakter okresowy. Są bowiem płatne periodycznie, stanowią świadczenia samodzielne, z założenia powtarzalne, o nieokreślonym czasie trwania, nieskładające się na z góry ustaloną całość, które to cechy w doktrynie i orzecznictwie uznaje się za identyfikujące świadczenia okresowe (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2005 r., III CZP 42/04; wyrok SN z dnia 7 stycznia 2009 r., II CSK 409/08 oraz z dnia 18 maja 2012 r., IV CSK 490/11). Termin przedawnienia takich roszczeń wynosi 3 lata (art. 118 k.c.).

Ponieważ spór dotyczy okresu od 1 stycznia 2014r. do 31 grudnia 2014r., a pozew przerywający bieg przedawnienia został wniesiony we wrześniu 2015r., nawet najkrótszy ogólny termin przedawnienie nie mógł przekształcić spornego zobowiązania w niezaskarżalne, którego wykonania na skutek upływu terminu przedawnienia, nie mógłby skutecznie przed Sądem dochodzić powód.

O powodzeniu apelacji nie mogą w zasadzie współdecydować zarzuty prawa materialnego i procesowego w kwestiach faktycznych, jeżeli w apelacji nie wykazano, iż prawo materialne zostało naruszone także w kwestionowanym przez skarżącego stanie faktycznym sprawy, albowiem co do zasady brak uchybień w zakresie formalnym stwarza możliwość dokonania oceny prawidłowości zastosowania norm prawa materialnego. W związku z tym powodzenie apelacji pozwanego w istocie zależało od uwzględnienia zarzutów prawa procesowego, albowiem naruszenie prawa materialnego, które z uwagi na negatywne dla pozwanego ustalenia faktyczne, w istocie mogły się sprowadzać do zarzutu obrazy art. 6 k.c., skoro przesłanką uwzględnienia powództwa było stwierdzenie, że powód wywiązał się z ciążącego na nim obowiązku wykazania okoliczności stanowiących podstawę uwzględnionego roszczenia. Konsekwencją braku uzasadnienia dla takiego stwierdzenia winno być zgodnie z art. 6 k.c. oddalenie powództwa także w części uwzględnionej (por. wyroki SN z dnia 13 czerwca 2000 r., V CKN 64/00; z dnia 15 października 2004 r., II CK 62/04, z dnia 8 listopada 2005 r., I CK 178/05 oraz z dnia 15 lutego 2008 r., I CSK 426/07).

Sąd Okręgowy tego typu uchybień prawa procesowego się nie dopatrzył. Podstawowy argument, którym uczyniono punkt odniesienia dla tego rodzaju zarzucalności, sprowadza się do podważenia prawidłowości przeprowadzonego postępowania dowodowego, albowiem z naruszeniem przepisów KPC traktujących o koncentracji materiału procesowego, przy czym z drugiej strony podnosi się w nim, iż ta sama miara staranności procesowej, nie została przyjęta względem pozwanego, albowiem jego „twierdzenia”, jako spóźnione, nie zostały przez Sąd Rejonowy na ostatniej rozprawie uwzględnione. Zarzut ten z trojakiego powodu nie mógł odnieść skutku. Po pierwsze, autor apelacji pomija okoliczność, iż polski KPC zrezygnował z zasady prekluzji dowodowej, na rzecz dyskrecjonalnej kompetencji Sądu, jeżeli chodzi o ocenę nowości w postępowaniu rozpoznawczym. Sąd orzekający bada przede wszystkim, czy zgłoszone dowody lub twierdzenia nie spowodują zwłoki w rozpoznaniu sprawy (art. 6 § 2 k.p.c., art. 207 § 6 k.p.c., art. 217 § 2 i 3 k.p.c., art. 242 k.p.c., art. 344 § 2 k.p.c., art. 493 § 1 k.p.c., art. 503 § 1 k.p.c.). (...) dowodowa stron może zostać również zastąpiona, choć nie w sposób arbitralny, lecz uzasadniony okolicznościami sprawy, ale jednak, działaniem sądu z urzędu (art. 232 k.p.c.). Niemniej dopuszczenie dowodu z urzędu, które w skutkach jest równoważne z działaniem sądu na skutek opóźnionej inicjatywy dowodowej danej strony, mieści się w kręgu uprawnień sądu i skorzystanie z tego uprawnienia nie może być generalnie poczytane za uchybienie procesowe (por. wyrok SN z dnia 8 grudnia 2016r., II UK 484/15). Po trzecie, zarzucając naruszenie równowagi stron, poprzez oddalenie wniosku pozwanego na ostatniej rozprawie, skarżący zapomina o stylizacji obecnie obowiązujących przepisów prawa zmierzających do koncentracji materiału procesowego. Inny jest bowiem wpływ na szybkość postępowania wniosków zgłaszanych przed zamknięciem rozprawy, a inny, gdy sytuacja taka ma miejsce we wcześniejszym toku postępowania, zanim zostaną przeprowadzone inne zaplanowane czynności procesowe. Po czwarte, pozwany nie może aktualnie zasłaniać się zaniechaniem przez Sąd Rejonowy uwzględnienia jego wniosków zgłoszonych na ostatniej rozprawie, bo nie zareagował zastrzeżeniami do protokołu rozprawy w trybie art. 162 k.p.c. Decyzja Sądu nie poddaje się zatem na tym etapie postepowania apelacyjnego kontroli.

Pozwany w opisie zarzutu podnosi również zaniechanie wykrycia prawdy obiektywnej. Przede wszystkim ogólnie błędne jest przeświadczenie, że na skutek zmian legislacyjnych w obrębie procedury cywilnej w 1996r. i dalszych, ustawodawca polski zrezygnował z „prawdy”. Pomijając spory terminologiczne i semantyczne co do rodzajów prawdy, teza taka byłaby zbyt uproszczona, chociażby z uwagi na wiele regulacji prawnych pozostawionych, a nawet dodanych do KPC, odwołujących się do prawdy jako niezmiennego aksjomatu wyznaczającego wciąż ten sam cel postępowania sądowego cywilnego (por. najbardziej jaskrawe przykłady art.: 3 k.p.c., art. 6 § 1 k.p.c., art. 212 § 1 k.p.c.). Na przykład nowelizacja art. 316 k.p.c. w 1996r. i wyeliminowanie z przesłanek warunkujących dopuszczalność zamknięcia rozprawy okoliczność w postaci „dostatecznego wyjaśnienia sprawy” nie świadczy o zarzuceniu prawdy w procesie cywilnym a co najwyżej – w świetle innych przepisów KPC – o przemodelowaniu procesu cywilnego i położeniu nacisku na inne mechanizmy dochodzenia do prawdy. Innymi słowy zmienił się sposób jej dociekania poprzez dyscyplinowanie stron procesu cywilnego. Oznacza to, że zgodna z rzeczywistością podstawa faktyczna rozstrzygnięcia nie przestała być celem procesu cywilnego, gdyż taka jest jedna z jego cech opisujących istotę postępowania cywilnego, i w takim zakresie ma rację pozwany, lecz nie zwalniało go to od wykorzystania narzędzi procesowych, aby do prawdy tej dotrzeć, nawet gdy, Sąd dopuściłby się uchybień procesowych, zgłaszając odpowiednie zarzuty w toku postepowania pierwszo-instancyjnego. Poza tym z jednej strony pozwany zarzuca Sądowi wykroczenie poza skoncentrowany w pozwie materiał dowodowy, a z drugiej strony podnosi do rangi zasady procesu cywilnego prawdziwość podstawy faktycznej wyroku, która rzekomo została naruszona przez Sąd Rejonowy.

O powodzeniu apelacji nie mógł zdecydować zarzut obrazy art. 233 § 1 k.p.c. co do zeznań świadka I. P. (2), a to z tego względu, że posłużyły one jedynie do uwiarygodnienia dowodu z dokumentów, na których Sąd Rejonowy oparł swoje rozeznanie co do odpowiedzialności pozwanego w zakresie zastosowania pkt 4.14 Regulaminu, którego wiążący charakter prawny i jego doniosłość oraz znaczenie z punktu widzenia celu, któremu jego uchwalenie służyło, zostało wystarczająco jasno opisane przez Sąd Rejonowy, także w kontekście pewnego aksjomatu rzutującego na potrzebę dyscyplinowania zobowiązanych do ponoszenia opłat za wodę na rzecz spółdzielni. Sąd Rejonowy w podstawach faktycznych wyroku bardzo szeroko przywołał naganne zachowania pozwanego, który począwszy od 2011r. do 2015r., nie udostępniał mieszkanie w celu wymiany wodomierza, uniemożliwiając także kontrolę układu pomiarowego i weryfikację dokonywanych przez pozwanego odczytów. Stąd przekazywana pozwanemu informacja o zastosowaniu wobec niego opłat ryczałtowych w wysokości dwukrotności średniego zużycia z poprzedniego analogicznego okresu rozliczeniowego (od 1 stycznia 2014r. do 31 maja 2014r.) oraz dwukrotności iloczynu największego zużycia zimnej wody przez lokal w budynku, w którym znajduje się lokal pozwanego (od 1 czerwca 2014r. do 31 stycznia 2014r.) odpowiednio do wersji regulaminu obowiązującej w danym okresie. Trzeba tu przypomnieć, że nie tylko sam fakt uniemożliwienia wymiany wodomierza w celu zapewnienia jego legalizacji uzasadniał naliczenie opłaty ryczałtowej w podwyższonej wysokości, ale również uniemożliwienie przedstawicielowi spółdzielni dokonanie odczytu na dzień 31 grudnia 2014r.. celem dokonania odczytu kontrolnego (pkt 4.14 Regulaminu).

Pozwany w uzasadnieniu apelacji, czynił to również w postępowaniu przed Sądem Rejonowym, dokonuje własnych wyliczeń powołując się na dokonane wpłaty. Pamiętając, że przedmiotem kontroli instancyjnej w apelacji uproszczonej nie są ustalanie faktyczne, chyba że ich podważenie jest wynikiem powiązania z naruszeniem określonych przepisów prawa procesowego, czego w tym przypadku skutecznie nie przeprowadzono, Sąd Rejonowy jednoznacznie wskazał, iż rozliczenia powoda uwzględniały wpłaty dokonane przez pozwanego w postaci zaliczek i wpłaty te pomniejszały wysokość kosztów przypadających na pozwanego. Pozwany zaś nie wykazał, że dokonał innych jeszcze wpłat, które powinny być zaliczone na poczet kosztów zużycia wody w którymkolwiek z okresów objętych żądaniem pozwu. W konsekwencji powództwo podlegało uwzględnieniu co do kwoty 5.224,98 zł, będącej sumą kosztów zużycia wody za okres od 1 stycznia 2014 r. do 31 maja 2014 r. – 2.347,26 zł) i za okres od 1 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2014 r. – 2.877,72 zł) wraz z odsetkami za opóźnienie (pkt I wyroku).

Przedmiotem kontroli Sądu odwoławczego, z opisanej na wstępie przyczyn procesowych, nie mógł stać się dokonany w apelacji opis wyprowadzenia z materiału dowodowego sprzecznych ustaleń faktycznych, jakoby raz Sąd przyjął, że pozwany nie przekazywał odczytów, a innym razem, że nie mogły stanowić one miarodajnego źródła wyliczenia rzeczywistego zużycia wody. Przede wszystkim jednak istotna jest ostatnia kwestia, że pozwany bezsprzecznie nie poddał się normom obowiązującego go prawa wewnętrznego spółdzielni w postaci uchwalonego Regulaminu, co w konsekwencji doprowadziło do wyliczenia opłaty w oparciu o pkt 4.14 Regulaminu, przed czym wcześniej był o tym wielokrotnie uprzedzany. Dopiero w grudniu 2015r. doszło do uwzględnienia przez pozwanego obowiązujących go postanowień prawa spółdzielczego i udostępnienia mieszkania w celu wymiany wodomierza.

Pozwany pomija również fakt, iż Sąd Okręgowy, nie mógł przeciwstawić zeznaniom świadka I. P. (2) zeznań pozwanego, albowiem ten ostatni dowód został przez Sąd Rejonowy pominiętych bez zastrzeżeń pozwanego (art. 162 k.p.c.).

Ostatni zarzut dotyczy naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., którego treść odnosi się do wadliwie wyjaśnionej podstawy prawnej rozstrzygnięcia (art. 14 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych) oraz do odmowy dania wiary twierdzeniom pozwanego o dokonywaniu przez niego odczytów licznika. Przepis art. 328 § 1 k.p.c. może stanowić normatywny wzorzec kontroli apelacyjnej w wyjątkowych i w szczególnych przypadkach znacząco dokonanych uchybień temu przepisowi. Przypomnieć więc wystarczy, że w art. 328 § 2 k.p.c. uregulowana została konieczna zawartość uzasadnienia wyroku. Uzasadnienie jest sporządzane po rozstrzygnięciu sprawy, stąd z reguły wady uzasadnienia nie mogą mieć wpływu na jej wynik. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się jednolicie, że naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. może stanowić uzasadnioną podstawę środka zaskarżenia tylko wówczas, gdy mankamenty uzasadnienia uniemożliwiają dokonanie kontroli zaskarżonego orzeczenia.

Uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom określonym w przepisie art. 328 § 2 k.p.c. tak w zakresie wskazania podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku, jak i w zakresie wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa przestawionych w jego uzasadnieniu. Przede wszystkim, sam autor apelacji zauważył, iż przytoczona w ostatnim fragmencie uzasadnienia wyroku jego podstawa prawna – art. 14 ust. 1 ustawy - rozstrzygająca o normie indywidualno-konkretnej, na mocy której Sąd uczynił pozwanego zobowiązanym do zapłaty kwoty 5.224,98 zł, wynika z oczywistej omyłki, a nie zmierzonego działania Sądu, skoro za punkt wyjścia rozważań Sąd ten przyjął art. 4 ustawy, przytaczają jego treść. Poza tym zakres odniesienia normatywnego art. 14 ustawy jest tak odległy od przedmiotu niniejszej sprawy (dotyczy ochrony praw spółdzielczych mieszkaniowych w razie śmierci małżonka), że powiązanie kauzalne tego przepisu z wynikiem niniejszej sprawy, nie jest nawet możliwe. Co się zaś tyczy powiązania art. 328 § 2 k.p.c. z oceną wiarygodności materiału procesowego, to jeżeli Sąd Rejonowy w uzasadnieniu wyroku nie pominął oceny dowodów, wyprowadzając na tej podstawie określone wnioski faktyczne, choćby z nimi nie zgadzała się strona, wówczas chybiony jest zarzut naruszenia przez ten sąd art. 328 § 2 k.p.c., gdyż jego domeną mógłby być wtenczas adekwatnie do sytuacji procesowej zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. lub błędnych ustaleń faktycznych.

Zatem apelację pozwanego na mocy art. 385 k.p.c. należało oddalić w całości.

Na taką samą ocenę zasługiwała apelacja powoda, wobec trafnego spostrzeżenia Sądu a quo, że „ Właściwie nie było jasne, jakie dokładnie obejmuje ono składniki kosztów przypadających na pozwanego z tytułu przysługującego mu prawa do lokalu, z czego dokładnie wynika obowiązek ich poniesienia, jakiego okresu dotyczą i jak zostały obliczone. Na poparcie tej części powództwa powódka złożyła wyłącznie „odpis zestawienia pozycji rozrachunkowych z dnia 7 kwietnia 2014 r.” (k. 3, 18) i „odpis informacji o wysokości opłat eksploatacyjnych od miesiąca czerwca 2014 r.” (k. 3, 19). W każdym z tych dokumentów należności opisano tak ogólnie, nieściśle i nieprecyzyjnie, że nie dało się w żaden sposób ustalić zasadności obciążania pozwanego tymi należnościami i ich wysokości”.

Na stronie procesu spoczywają dwa istotne ciężary. Obok ciężaru dowodzenia ( onus probandi) istnieje jeszcze ciężar przytoczenia twierdzeń o faktach istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy ( onus proferendi). Obowiązkom tym nie można przypisywać treści samodzielnej i od siebie niezależnej. Przeciwnie ciężar udowodnienia musi się odnosić do twierdzeń i zarzutów istotnych z punktu widzenia zasadności dochodzonych roszczeń. Zgłoszenie wniosków dowodowych nie stanowi zatem dostatecznej podstawy dla odstąpienia od formułowania prawnie istotnych twierdzeń. Tylko bowiem zarzuty i twierdzenia o doniosłym znaczeniu dla wyniku sprawy mogą stanowić kryterium potrzeby prowadzenia postępowania dowodowego istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy bez zbędnej zwłoki. Innymi słowy ciężar przytoczenia faktów wyprzedza ciężar ich dowodzenia. Tylko w tej sytuacji Sąd ma możliwość dokonania rzeczywistej oceny okoliczności faktycznych sprawy, realizując powinność sądowej kontroli legalności roszczenia oraz ma możliwość skontrolowania przyjętego kierunku inicjatywy dowodowej, a pozwanemu zachowanie tych reguł pozwala na podjęcie merytorycznej i realnej obrony poprzez inicjowanie czynności procesowych obronnych adekwatnych do twierdzeń, stanowiących podstawę faktyczną skierowanych przeciwko niemu roszczeń.

W tym kontekście nie bez racji zwrócił uwagę Sąd pierwszej instancji na deficyt okoliczności faktycznych przedstawionych w pozwie. Przede wszystkim zgodnie z przedstawionymi ciężarami powód winien najpierw przedstawić szczegółowo twierdzenia, z których wynikałoby w jaki sposób powstała należność główna w dochodzonej wysokości, skoro zgodnie z uzasadnieniem pozwu szczegółowo przedstawionym co do kosztów zużycia wody, była ona wyższa do kwoty ogólnie żądanej. Dopiero wówczas możliwa byłaby realna, a nie tylko pozorna i iluzoryczna, konfrontacja podstaw faktycznych żądania z zaoferowanym, na tak postulowanym przez powoda stanem faktycznym sprawy, materiałem dowodowym.

Po myśli art. 187 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 232 zd. 1 k.p.c. materiał dowodowy, jak go przedstawia w apelacji powód, nie może być samodzielnym źródłem poszukiwania przez Sąd dla uzasadnienia abstrakcyjnie określonej w podstawie faktycznej żądania jego wysokości oraz tytułu prawnego, z którego ono (żądanie co do zasady i wysokości) wynika. Jeżeli więc z pozwu nie wynikają, chociażby opisane generalnie, podstawy żądania, materiał dowodowy nie powinien skłaniać Sądu do samodzielnych w tym zakresie działań poprzez „dopasowywanie” dowodów do dla uzasadnienia wyrażonej w żądaniu pozwu normy, której ochrony prawnej poszukuje inicjujący proces powód.

Dlatego już wstępnie należało odrzucić argumentację apelacji, że „z przedłożonych przez powoda dokumentów wynikało źródło obowiązku poniesienia przez pozwanego opłaty, okres oraz sposób jej obliczenia, jeżeli z samego uzasadnienia pozwu wynika tylko, że „pozwany tylko częściowo płacił na pokrycie kosztów związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości”. Ponadto o dowolnym podejściu powoda do podstaw faktycznych żądania świadczy choćby fakt, iż różnica pomiędzy uwzględnionym żądaniem pozwu (5.224,98 zł) a jego wysokością, pierwotnie określoną w pozwie (5.535,37 zł), nie równa się kwocie zaskarżenia 403,48 zł, lecz wynosi 310, 39 zł. Powód bowiem uzasadniając zakres zaskarżenia, dopiero jakby na tym etapie postępowania dokonał rekonstrukcji podstawy faktycznej żądania odwołując się do konkretnych dokumentów rozliczeniowych.

Z tego względu Sąd odwoławczy odrzucił argumentację apelacji opartą na błędnym przekonaniu, że Sąd Rejonowy miał obowiązek doszukiwania się w przedstawionym mu materiale dowodowym okoliczności nie wynikających z twierdzeń pozwu, gdy tylko zważyć, że powód zgodnie z przepisami KPC ma obowiązek przedstawienia najpierw twierdzeń i następnie dowodów na ich poparcie, a nie samych dowodów (por. art. 212 § 1 k.p.c., art. 217 k.p.c.).

Zatem również apelację powoda na mocy art. 385 k.p.c. należało oddalić w całości.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Bernadetta Tomaszewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Jarosław Zawrot
Data wytworzenia informacji: