XVI Ca 619/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Gdańsku z 2025-06-13
Sygn. akt XVI Ca 619/24
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 19 stycznia 2024 roku wydanym w sprawie I C(...), Sąd Rejonowy w(...):
I. nakazał pozwanej (...) Spółce z o.o. z siedzibą w W., aby wydała powódce Gminie M. K. nieruchomość stanowiącą część działki numer (...) o powierzchni 32,17 m 2, położoną w K. przy ulicy (...), dla której Sąd Rejonowy w (...) IX Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w N. prowadzi księgę wieczystą o numerze (...), stanowiącą teren zabudowy usługowej – turystyki, wypoczynku i rehabilitacji, w tym usługi gastronomii i handlu drobnego na podstawie planu zagospodarowania przestrzennego części obrębu geodezyjnego K. dla części północnej miasta – karta terenu 388.UT według przepisów uchwały Rady Miejskiej numer (...) z dnia 28 kwietnia 2009 roku w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części obrębu geodezyjnego K. dla części północnej miasta;
II. zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 120 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;
III. zasądził od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego w (...)) kwotę 1.863,30 zł tytułem zwrotu wydatku – wynagrodzenia biegłego.
Sąd Rejonowy swoje rozstrzygnięcie oparł na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:
Gmina M. K. wniosła pozew przeciwko (...) sp. z o.o. o nakazanie pozwanej, aby wydała nieruchomość stanowiącą część działki nr (...) o powierzchni 32,17 m 2 położoną w K. przy ul. (...), będącą własnością powódki, dla której Sąd Rejonowy w (...) IX Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w N. prowadzi księgę wieczystą pod nr (...), stanowiącą teren zabudowy usługowej - turystyki, wypoczynku i rehabilitacji, w tym gastronomii i handlu drobnego na podstawie planu zagospodarowania przestrzennego części obrębu geodezyjnego K. dla części północnej Miasta – karta terenu 38.UT wg przepisów uchwały Rady Miejskiej nr (...) z dnia 28 kwietnia 2009 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części obrębu geodezyjnego K. dla części północnej miasta. Nadto domagała się zasądzenia od pozwanej na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że jest właścicielką ww. nieruchomości, którą zajmuje pozwana bez tytułu prawnego. W celu polubownego załatwienia sprawy wystosowała do pozwanej pismem z dnia 15 września 2020 r. przedsądowe wezwanie do wydania nieruchomości w terminie do dnia 30 września 2020 r. Mimo odebrania korespondencji pozwana nie wydała nieruchomości.
Wyrokiem zaocznym z dnia 10 lutego 2021 r. Sąd Rejonowy w (...) uwzględnił powództwo. Następnie postanowieniem z dnia 25 czerwca 2021 r. Sąd Rejonowy w (...) uchylił wyrok zaoczny z dnia 10 lutego 2021 r., oraz na podstawie art. 177 § 1 pkt 6 k.p.c. zawiesił postępowanie w sprawie. Z kolei postanowieniem z dnia 14 lutego 2022 r. Sąd Rejonowy w (...) podjął postępowanie w sprawie.
Pozwana pismem z dnia 30 sierpnia 2022 r. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenia kosztów postępowania. Zdaniem pozwanej A. S. i kolejni właściciele nieruchomości władnącej, stanowiącej działkę ewidencyjną nr (...), dla której Sąd Rejonowy w (...) IX Wydział Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w N. prowadzi księgę wieczystą nr (...), zasiedzieli służebność przechodu i przejazdu na części nieruchomości o powierzchni 32,17 m ( 2), położonej w K. przy ul. (...), stanowiącą działkę ewidencyjną nr (...), dla której Sąd Rejonowy w (...) IX Wydział Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w N. prowadzi księgę wieczystą nr (...). Ponadto wniosła o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego w celu wyznaczenia przebiegu służebności i określenia jej powierzchni.
W odpowiedzi na pismo pozwanej, powódka podtrzymała dotychczasowe stanowisko. Wskazała, że przedmiotem niniejszego postępowania nie jest zasiedzenie służebności, wyznaczenia jej przebiegu i określenie powierzchni działki. W związku z powyższym wniosek pozwanej zgłoszony w piśmie przygotowawczym o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego w celu wyznaczenia służebności i określenia jej powierzchni winien zostać oddalony. Podniosła, że pozwana nie przedłożyła żadnych dowodów potwierdzających zasiedzenie nieruchomości. Ponadto podała, że przedmiotową nieruchomość wydzierżawiała innym podmiotom. Takim podmiotem była np. Spółdzielnia Mieszkaniowa (...), której w ramach porozumienia z dnia 19 maja 2010 r. powódka wyraziła zgodę na korzystanie m.in. z działki (...) z przeznaczeniem na dojazd na teren budowy prowadzonej na działce nr (...). Wyjaśniła, że nie jest prawdą, iż przez tą działkę jest jedyny dostęp do drogi publicznej. Nieruchomość pozwanej przylega do drogi publicznej ul. (...) na odcinku 16,64 m (dz. Nr 659/1) i istnieje możliwość wykonania dojazdu bez ograniczenia własności i kosztem powódki.
Sąd Pierwszej instancji ustalił, co następuje:
Powódka Gmina M. K. jest właścicielką nieruchomości stanowiącą część działki nr (...) o powierzchni 32,17 m 2 położoną w K. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w (...) IX Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w N. prowadzi księgę wieczystą pod nr (...), stanowiącą teren zabudowy usługowej - turystyki, wypoczynku i rehabilitacji, w tym gastronomii i handlu drobnego na podstawie planu zagospodarowania przestrzennego części obrębu geodezyjnego K. dla części północnej Miasta – karta terenu 38.UT wg przepisów uchwały Rady Miejskiej nr (...) z dnia 28 kwietnia 2009 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części obrębu geodezyjnego K. dla części północnej miasta. Nadto domagała się zasądzenia od pozwanej na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Pismem z dnia 16 lipca 2020 r. Burmistrz Miasta K. działając w imieniu właściciela działki nr (...) Gminy M. K., prosił (...) sp. z o.o. o złożenie wniosku o wydzierżawienie części działki (...) w celu uregulowania korzystania z przedmiotowej nieruchomości. Wyjaśnił, że na działce znajduje się wjazd na nieruchomość oznaczoną nr 655/2 położoną w K. przy ul. (...) będącą własnością (...) sp. z o.o., ponieważ działka nr (...) nie stanowi drogi publicznej korzystanie z niej wymaga uzyskania prawa do gruntu.
Pismem z dnia 15 września 2020 r. Gmina M. K. wystosowała do (...) sp. z o.o. wezwanie do wydania przedmiotowej nieruchomości w stanie wolnym w terminie do dnia 30 września 2020 r. z uwagi, iż pozwana nie złożyła stosownego wniosku o dzierżawę.
Gmina miasta K. w odpowiedzi na zobowiązanie Sądu poinformowała, iż Rada Miejska nie wyraziła zgody na długoletnią dzierżawę działki nr (...) oraz, że pomiędzy stronami nigdy nie było zawartej umowy dzierżawy i z tego względu nie można mówić o przedłużeniu umowy dzierżawy. Nie wyraziła zgody na długoletnią dzierżawę działki nr (...). Nadto Rada Miejska nie wyraziła zgody na obciążenie nieruchomości służebnością przechodu i przejazdu na rzecz (...) sp. z o.o. w W..
W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że pozew zasługiwał na uwzględnienie.
Powyższy stan faktyczny Sąd Pierwszej instancji ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, a także dowodów z przesłuchania świadków i opinii biegłego sądowego. Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy, Sąd meriti nie dopatrzył się żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności i mocy dowodowej powołanych powyżej dokumentów.
W świetle tak poczynionych ustaleń Sąd Rejonowy uznał powództwo w pełni uzasadnione.
W przedmiotowej sprawie powódka Gmina M. K. domagała się nakazania pozwanej (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. wydania nieruchomości stanowiącej część działki nr (...), o powierzchni 32,17 m 2, położoną w K., dla której Sąd Rejonowy w(...) IX Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w N. prowadzi księgę wieczystą pod nr (...). Powódka podnosiła, że jest właścicielem tej nieruchomości, a pozwana bez tytułu prawnego zajmuje część przedmiotowej działki.
Wobec tego w ocenie Sądu Rejonowego należało w tej sprawie ustalić, czy powódka może zasadnie żądać od pozwanej, aby wydała część opisanej wyżej działki nr (...).
Stosownie do treści art. 222 § 1 k.c. właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.
Sąd Pierwszej instancji wyjaśnił, że wskazany wyżej przepis statuuje roszczenie, znane jako windykacyjne, które powstaje w razie bezprawnego pozbawienia właściciela posiadania rzeczy. Służy on przywróceniu właścicielowi władztwa nad rzeczą, a więc ochronie jednego z podstawowych atrybutów prawa własności. Dlatego obrazowo określa się je, jako roszczenie nieposiadającego właściciela przeciwko posiadającemu. Żeby można było mówić o roszczeniu windykacyjnym, muszą być spełnione dwa warunki: po pierwsze, treścią roszczenia jest żądanie wydania rzeczy, po drugie zaś, wynika ono z prawa własności. Z art. 222 § 1 k.c. wynika, że legitymowanym do wystąpienia z roszczeniem windykacyjnym jest właściciel rzeczy. W myśl art. 6 k.c. spoczywa na nim ciężar udowodnienia, że przysługuje mu prawo własności. Gdy roszczenie windykacyjne dotyczy nieruchomości mającej urządzoną księgę wieczystą, właściciel, którego prawo jest wpisane w księdze, korzysta z domniemania zgodności wpisu z rzeczywistym stanem prawnym (art. 3 u.k.w.h.). Właściciel nie może żądać wydania rzeczy, jeżeli władającemu przysługuje skuteczne wobec właściciela prawo władania rzeczą (Wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku z 7.09.2018 r., IV Ca 408/18, LEX nr 2549870).
W ocenie Sądu Pierwszej instancji nie ulega wątpliwości, że powódka jest właścicielem przedmiotowej nieruchomości. Wskazuje na to treść księgi wieczystej nieruchomości, a także informacja z rejestru gruntów. W księdze wieczystej nie została ponadto umieszczona żadna wzmianka o niezgodności jej treści z rzeczywistym stanem faktycznym. Wskazać w tym miejscu należy, iż Sąd ocenił moc dowodową odpisów z ksiąg wieczystych, jako dokumentów urzędowych w rozumieniu art. 244 § 1 k.p.c., a zatem jako stanowiących dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone – tj. dowód stanu właścicielskiego strony powodowej względem nieruchomości objętych pozwem. Zatem stwierdzić należy, że zostały spełnione przesłanki, o których mowa powyżej warunkujące możliwość wystąpienia przez powódkę z roszczeniem windykacyjnym przeciwko pozwanej.
Zdaniem Sądu Rejonowego dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy istotne znaczenie miało zatem ustalenie, czy pozwaną łączył z powódką jakiś stosunek prawny, który uprawniałby ją do zajmowania czy też korzystania z działki gruntu opisanej w pozwie, a w szczególności czy powódkę i pozwaną łączyła jakakolwiek umowa, której przedmiotem byłaby ta działka.
Pozwana twierdziła, iż A. S. i kolejni właściciele nieruchomości władnącej stanowiącej działkę nr (...) dla której Sąd Rejonowy w(...) IX Wydział Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w N. prowadzi księgę wieczystą nr (...), zasiedzieli służebność przechodu i przejazdu na części nieruchomości stanowiącej działkę nr (...) dla której Sąd Rejonowy w (...) IX Wydział Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w N. prowadzi księgę wieczystą nr (...). Jednakże pozwana nie przedłożyła żadnych dowodów potwierdzających zasiedzenie służebności przechodu i przejazdu na przedmiotowej nieruchomości. Nie wskazała ani terminu zasiedzenia, ani części nieruchomości, jaką poprzednicy prawni zasiedzieli.
Powódka ustosunkowując się do stwierdzenia pozwanej wykazała, że jednym z poprzedników prawnych była M. S., która w piśmie z dnia 30 września 2009 r. zwracała się do Burmistrza Miasta o dokupienia lub wydzierżawienie części działki nr (...) (k.194). Powódka w odpowiedzi, pismem z dnia 19 listopada 2009 r. zaproponowała zawarcie umowy dzierżawy (k.196). Jednakże w związku z brakiem odpowiedzi na złożoną propozycję, powódka w piśmie z dnia 18 stycznia 2010 r. wezwała M. S. do wydania zajmowanego terenu w stanie wolnym od dnia 28 lutego 2010 r. (k.197). W następnych latach M. S. zwracała się do powódki również o sprzedaż nieruchomości, ale spotkało się to z odmową powódki (k.198,201).
Ponadto powódka wskazała, że wydzierżawiała przedmiotową nieruchomość innym podmiotom, w tym Spółdzielni Mieszkaniowej (...), której w ramach porozumienia z dnia 19 maja 2010 r. wyraziła zgodę na korzystanie m.in. z działki nr (...) z przeznaczeniem na dojazd na teren budowy prowadzonej na działce nr (...) (k.223,225).
Zebrany w sprawie materiał dowodowy w ocenie Sądu meriti prowadził do wniosku, iż w dacie orzekania stron nie łączył żaden stosunek prawny, którego przedmiotem byłaby nieruchomość położona w K., stanowiąca działkę nr (...). Pozwanej nie udało się wykazać, że przysługuje jej prawo własności, bądź inne prawo rzeczowe, do przedmiotowej działki.
Sąd rozstrzyga sprawę na podstawie całokształtu materiału dowodowego przedstawionego w sprawie. Należy wskazać, iż dowodzenie własnych twierdzeń nie jest obowiązkiem strony czy uczestnika, a „jedynie” spoczywającym na nim ciężarem procesowym. Nie istnieje, zatem żadna możliwość egzekwowania od strony aktywności w sferze dowodowej; w szczególności sąd nie może nakazać mu czy zobowiązać do przeprowadzenia dowodu. Tylko od woli strony zależy, jakie dowody sąd będzie prowadził. Przeciwko stronie natomiast - co wynika z art. 6 k.c. - skierują się ujemne następstwa jej pasywnej postawy; fakty nieudowodnione zostaną pominięte i nie wywołają skutków prawnych z nimi związanych, co ostatecznie może oznaczać oddalenie żądania (por. wyroki SN: z dnia 11 lipca 2001 r., V CKN 406/00, Lex nr 52321; z dnia 12 kwietnia 2000 r., IV CKN 22/00, Lex nr 52438).
Dążąc do rozstrzygnięcia pozostałych kwestii spornych między stronami, Sąd Rejonowy postanowił zrealizować wniosek dowodowy powódki i dopuścił w sprawie dowód z opinii biegłego z zakresu geodezji i kartografii na okoliczność ustalenia powierzchni zajmowanej przez pozwaną nieruchomości położonej w K. przy ul. (...), stanowiącej działkę ewidencyjną nr (...), dla której w Sądzie Rejonowym w (...) IX Zamiejscowym Wydziale Ksiąg Wieczystych w N. urządzona jest księga wieczysta nr (...).
Biegły sądowy C. w opinii z dnia 10 lipca 2023 r. ustalił na podstawie przyjętych współrzędnych punktów granicznych oraz dokonanych pomiarów utwardzonej drogi dojazdowej obliczył analitycznie powierzchnię zajętości przez tę drogę obszaru działki nr (...) o wartości 33 m 2.
Zastrzeżenia do ustaleń biegłego złożył pełnomocnik strony pozwanej zarzucając biegłemu, że nie ustalił wprost zakresu służebności przechodu i przejazdu – jej przebiegu i powierzchni - na części przedmiotowej nieruchomości, ograniczając się wyłącznie do określenia powierzchni.
W odpowiedzi na te zastrzeżenia biegły w całości podtrzymał swoja opinię, przypominając tezę zalecenia Sądu w niniejszej sprawie (k.255).
W ocenie Sądu Pierwszej instancji wyjaśnienia złożone przez biegłego są przekonujące i jednoznaczne. Dlatego też Sąd Rejonowy przyznał walor wiarygodności opinii sporządzonej przez biegłego sądowego, który jest niezależny od stron.
Biorąc pod uwagę zebrany w sprawie materiał dowodowy i ustalony na jego podstawie stan faktyczny, roszczenie powoda, jako w pełni uzasadnione należało uwzględnić na podstawie art. 222 § 1 k.c.
W związku z tym, Sąd meriti nakazał pozwanej (...) sp. z o.o. z siedzibą w W., aby wydała powódce Gminie M. K. nieruchomość stanowiącą część działki nr (...) o powierzchni 32,17 m 2, położoną w K. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w (...) IX Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w N. prowadzi księgę wieczystą o nr (...), stanowiącą teren zabudowy usługowej – turystyki, wypoczynku i rehabilitacji, w tym usługi gastronomii i handlu drobnego na podstawie planu zagospodarowania przestrzennego części obrębu geodezyjnego K. dla części północnej miasta – karta terenu 38.UT według przepisów uchwały Rady Miejskiej nr (...) z dnia 28 kwietnia 2009 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części obrębu geodezyjnego K. dla części północnej miasta.
O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł w oparciu o art. 98 k.p.c. w myśl zasady odpowiedzialności strony za wynik procesu. Na koszty powódki składała się opłata sądowa od pozwu w kwocie 30 zł, kwota 90 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego, łącznie 120 zł.
W punkcie trzecim Sąd Pierwszej instancji nakazał pobrać od pozwanej koszty opinii biegłego, które tymczasowo wyłożył Skarb Państwa (łącznie: 1.863,30 zł), posiłkując się w tej mierze art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2008 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2023 r., poz. 1144 z późn. zm.).
Na marginesie Sąd Rejonowy wskazał, że ewentualna niezgodność powierzchni działki (83 cm 2) będzie mogła być skorygowana w postanowieniu prostującym.
Apelację (k. 288-292) od powyższego wyroku wywiódł pozwany zaskarżając je w całości, zarzucając mu:
1. naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:
a. nierozpoznania istoty sprawy, poprzez zaniechanie ustalenia istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności faktycznych, pozwalających na ocenę zasadności zarzutu zasiedzenia służebności przechodu i przejazdu w stosunku do części działki ewidencyjnej nr (...) w K., tj. daty objęcia w posiadania służebności gruntowej, okresu samoistnego posiadania części nieruchomości na zasadach służebności przechodu i przejazdu, ewentualnej przerwy biegu zasiedzenia,
b. art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. polegające na uznaniu, że pozwana nie udowodniła zasiedzenia służebności gruntowej przechodu i przejazdu, bowiem nie wskazała daty zasiedzenia, w sytuacji gdy z zeznań świadka A. S. (protokół z dnia 6 kwietnia 2022 r. od 5 min do 23 min) wynika, że okres zasiedzenia rozpoczął swój bieg najpóźniej 30 października 1992 r., co za tym idzie data zasiedzenia została wskazana,
c. art. 233 § 1 k.p.c. polegające na zaniechaniu ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, tj., że A. S. od dnia 30 października 1992 r. korzystał z części działki ewidencyjnej nr (...) (obecny numer) o powierzchni 32,17 m 2, jako dojazdu do nieruchomości, obecna część działki ewidencyjnej nr (...) o powierzchni 32,17 m 2 była w ten sam sposób wykorzystywana przez A. Fabryka (...) w M. (poprzedniego właściciela nieruchomości pozwanej) przez okres co najmniej 10 lat przed terminem zawarcia umowy sprzedaży, co wynika wprost z uznanych za wiarygodne zeznań świadka A. S.,
d. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 172 § 1 k.c. oraz 176 § 1 k.c. polegające na uznaniu, że wobec tego, że M. S., będąc właścicielką nieruchomości stanowiącej działkę ew. nr 655/2 występowała do powoda o zawarcie umowy dzierżawy, to nie można mówić o posiadaniu nieruchomości prowadzącym do zasiedzenia, w sytuacji, gdy zachowanie kolejnego z posiadaczy służebności, nie ma znaczenia dla oceny czy doszło do zasiedzenia, bowiem okoliczności niezbędne do uznania zasiedzenia ocenia się na dzień objęcia w posiadania samoistne przez pierwszego posiadacza,
e. art. 234 k.p.c. w związku z art. 7 k.c. oraz w zw. z art. 172 § 1 k.c. polegające na uznaniu, że pozwana powinna udowodnić dobrą wiarę jako samoistny posiadacz służebności gruntowej obciążającej działkę ew. nr 725/3, w sytuacji, gdy art. 7 k.c. wprowadza domniemanie prawne dobrej wiary, którą sąd jest związany,
f. art. 316 § 1 k.p.c. polegające na wydaniu wyroku pomimo niezamknięcia rozprawy,
2. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
a. art. 6 k.c. polegające na uznaniu, że pozwana nie udowodniła zasiedzenia służebności gruntowej przechodu i przejazdu, bowiem nie wskazała daty zasiedzenia, w sytuacji, gdy z zeznań świadka A. S. (protokół z dnia 6 kwietnia 2022 r. od 5 min do 23 min) wynika, że okres zasiedzenia rozpoczął swój bieg 30 października 1982 r., tj. od kiedy A. Fabryka (...) w M. rozpoczęła korzystanie z części działki (...) (obecna numeracja) na potrzeby dojazdu do ośrodka wypoczynkowego, co za tym idzie data zasiedzenia została wskazana, jak również z zeznań tych wynika, że A. S. obejmując w posiadanie służebność gruntową przechodu i przejazdu przez działkę (...) był w dobrej wierze,
b. art. 7 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez jego niezastosowanie, polegające na uznaniu, że pozwana nie udowodniła dobrej wiary jako samoistny posiadacz służebności gruntowej obciążającej działkę ew. nr 725/3, w sytuacji, gdy przepis art. 7 k.c. wprowadza domniemanie prawne dobrej wiary,
c. art. 172 § 1 k.c. w zw. z art. 176 § 1 k.c. w zw. z art. 292 k.c. w zw. z art. 285 § 1 k.c. i art. 7 k.c. polegające na ich błędnym zastosowaniu poprzez uznanie, że nie doszło do zasiedzenia służebności przechodu i przejazdu bowiem pozwana nie wskazała daty, w której nastąpiło zasiedzenie, w sytuacji, gdy żaden przepis nie nakłada na podmiot, który zasiaduje służebność obowiązku wskazywania daty nabycia służebności przez zasiedzenie, oraz że pozwana, poprzez dowód z przesłuchania świadka A. S., wskazała, że okres zasiedzenia służebności rozpoczął swój bieg od 30 października 1992r., co nie zostało zaprzeczone przez powoda,
d. art. 172 § 1 k.c. w zw. z art. 176 § 1 k.c. w zw. z art. 292 k.c. w zw. z art. 285 § 1 k.c. polegające na jego niezastosowaniu, co doprowadziło do nieustalenia okresu samoistnego posiadania służebności przechodu i przejazdu.
W konkluzji pozwany domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku w całości i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, w sytuacji gdyby Sąd Okręgowy zdecydował się na uzupełnienie ustaleń faktycznych o okoliczności wynikające z zeznań świadka A. S., domagał się zmiany zaskarżonego wyroku w całości i oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania.
W odpowiedzi na apelację (k. 305-306) powódka wniosła o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem II instancji według norm przypisanych lub zestawienia kosztów w przypadku jego przedłożenia.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja okazała się niezasadna i jako taka podlegała oddaleniu.
Na wstępie przypomnieć należy, że sąd drugiej instancji w systemie apelacyjnym jest instancją merytoryczną (por. uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów - zasada prawna z dnia 31 stycznia 2008 r. III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55 i wyrok SN z dnia 13 kwietnia 2000 r. w sprawie o sygn. akt III CKN 812/98, OSNC z 2000 r., nr 10, poz. 193). Oznacza to, że sąd ten ma obowiązek poczynić własne ustalenia faktyczne, po dokonaniu samodzielnej i swobodnej oceny zebranego materiału dowodowego. Jednocześnie w sytuacji, gdy sąd odwoławczy podziela ustalenia sądu niższej instancji, może ograniczyć się do stwierdzenia, że przyjmuje je za własne, gdyż szczegółowe powtarzanie analizy i roztrząsanie wszystkich dowodów staje się wtedy niecelowe.
Postępowanie odwoławcze w ramach kodeksu postępowania cywilnego opiera się więc na modelu apelacji pełnej. Treść art. 386 § 1 k.p.c. przewiduje, że w razie uwzględnienia apelacji sąd drugiej instancji zmienia zaskarżony wyrok i orzeka co do istoty sprawy, natomiast rozstrzygnięcie o innej treści możliwe jest wyłącznie w przypadku zaistnienia przesłanek procesowych nieważności postępowania (art. 386 § 2 k.p.c.) czy odrzucenia pozwu albo podstawy do umorzenia postępowania (art. 386 § 3 k.p.c.). Wyjątkiem od opisanej zasady jest unormowanie art. 386 § 4 k.p.c., zgodnie z którym sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania tylko w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. Z tych względów przyjąć należy, że zasadą polskiego systemu prawnego jest orzekanie przez sąd drugiej instancji reformatoryjne, nie zaś kasatoryjne.
Skarżący jako pierwszy zarzut apelacyjny wskazał na nierozpoznanie istoty sprawy poprzez zaniechanie ustalenia istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności faktycznych, pozwalających na ocenę zasadności zarzutu zasiedzenia służebności przechodu i przejazdu w stosunku do działki ewidencyjnej nr (...) w K., tj.: daty objęcia w posiadanie służebności gruntowej, okresu samoistnego posiadania na zasadach służebności przechodu i przejazdu, ewentualnej przerwy biegu zasiedzenia.
Do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi, gdy sąd pierwszej instancji zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania pozwu lub zarzutów merytorycznych przeciwstawionych zgłoszonemu roszczeniu. Nierozpoznanie istoty sprawy może być konsekwencją przyjęcia przez sąd pierwszej instancji przesłanki niweczącej lub hamującej roszczenie (np. prekluzja, przedawnienie, potrącenie, brak legitymacji, prawo zatrzymania) albo zaniechaniu zbadania materialnej podstawy żądania pozwu.
Jak przyjmuje się w doktrynie i orzecznictwie, oceny o nierozpoznaniu istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. nie uzasadniają wszelkie inne wady rozstrzygnięcia, dotyczące naruszenia prawa materialnego czy procesowego [tak m.in. A. G.-B. , w: A. G.-B. (red.), Kodeks, t. 1, 2016, s. (...); z orzecznictwa m.in. post. SN z 18.9.2014 r., V CZ 56/14, L.; post. SN z 3.10.2014 r., V CZ 61/14, L. i z 14.1.2015 r., II CZ 88/14; niepubl. oraz z 3.7.2015 r., IV CZ 30/15, L.]. Do nierozpoznania istoty sprawy nie dochodzi zatem w szczególności w razie nieuwzględnienia powództwa z przyczyn merytorycznych, spowodowanych przyjęciem, chociażby na skutek błędnej oceny sądu, że nie zostały spełnione przesłanki zawarte w normie materialnoprawnej warunkujące udzielenie ochrony prawnej (tak SN w post. z 11.9.2014 r., III CZ 35/14, L.).
Zgodzić należy się ze skarżącym, iż w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy, nie dokonał wyczerpującego ustalenia faktów związanych z podniesionym zarzutem zasiedzenia służebności, nie dopuścił się nierozpoznania istoty sprawy w takim znaczeniu jak wskazane powyżej. Niewątpliwie Sąd I instancji odniósł się do zarzutu zasiedzenia, uznając go za nieudowodniony, a uzasadnienie wyroku, pomimo istotnych braków pozwala na odtworzenie toku rozumowania Sądu Rejonowego.
Za niezasadny Sąd Okręgowy uznał zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Przedmiotem regulacji art. 233 § 1 k.p.c. jest kwestia oceny wiarygodności i mocy dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów nie może być utożsamiane z błędnymi ustaleniami faktycznymi, gdyż błędne ustalenia faktyczne mogą być, ale nie muszą skutkiem nieprawidłowej oceny materiału dowodowego. W niniejszej sprawie, skarżący nie zarzuca Sądowi Rejonowemu błędów w takim rozumieniu, lecz brak ustaleń faktycznych związanych z podniesionym zarzutem zasiedzenia służebności. Z takim zarzutem należy się zgodzić.
W związku z powyższym należy stwierdzić, że ustalenia Sądu Rejonowego, jakkolwiek prawidłowe, jednakże jako daleko niepełne w świetle zgłoszonego zarzutu zasiedzenia służebności drogowej, należy uzupełnić w następujący sposób:
Pozwana (...) spółka z ograniczona odpowiedzialnością z siedzibą w W. jest użytkownikiem wieczystym nieruchomości położonej w K. przy ul. (...) stanowiącej działkę nr (...) i właścicielem budynku posadowionego na powyższej nieruchomości. Właścicielem gruntu oddanego w użytkowanie wieczyste wpisanym w księdze wieczyste jest Gmina S.. Nieruchomość objęta jest księgą wieczystą (...). Nieruchomość ta sąsiaduje z nieruchomością stanowiącą własność Gminy K. stanowiącej działkę o numerze (...).
(okoliczności bezsporne – wynikające także z księgi wieczystej (...)).
W dniu 30 października 1992 r. doszło do zawarcia notarialnej umowy sprzedaży i oddania gruntu w użytkowanie wieczyste pomiędzy Miastem K., likwidatorem przedsiębiorstwa państwowego (...) Fabryką (...) oraz A. S.. W umowie wskazano, że:
1. z okazanego notariuszowi odpisu z księgi wieczystej Kw (...) z dnia 8 października 1992 roku, prowadzonej przez Sąd Rejonowy w (...), gmina S. jest właścicielką zabudowanej nieruchomości położonej w K., w skład której wchodzi między innymi zabudowana działka oznaczona w ewidencji gruntów numerem 655/2 o powierzchni 0,0740 ha;
2. przedstawiciele Miasta K. oświadczyli, iż zgodnie z treścią rozporządzenia Rady Ministrów Z dnia 21 grudnia 1990 r. w sprawie utworzenia, zniesienia, zmian granic, nazw ustalenia siedzib niektórych gmin, między innymi w województwie (...) oraz nadania statusu miasta, utworzona została Gmina – Miasto K. i W związku z powyższym stała się z mocy prawa własnością miasta K.;
3. przedstawiciele Miasta K. oddali w użytkowanie wieczyste działkę nr (...) o powierzchni 0,0470 A. S. na 99 lat, a A. S. wziął w/w działkę w użytkowanie wieczyte;
4. likwidator Przedsiębiorstwa Państwowego (...) Fabryki (...) sprzedał A. S. budynek posadowiony na przedmiotowej nieruchomości, a stanowiący przedmiot odrębnej własności, A. S. budynek ten kupił.
(dowód: niekwestionowana kserokopia aktu notarialnego z dnia 30 października 1992 r. – k. 95-96v).
Od chwili zawarcia umowy A. S. korzystał z przechodu i przejazdu przez część działki sąsiedniej o numerze 725/3 stanowiącą własność Gminy.
(okoliczność bezsporna)
(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. została użytkownikiem wieczystym gruntu stanowiącego opisaną powyżej działkę nr (...) w K. oraz właścicielem budynków na niej posadowionych na podstawie umowy sprzedaży z dnia 29 listopada 2019 r. Pomiędzy dniem 30 października 1992 r. a 29 listopada 2019 r. wieczystymi użytkownikami nieruchomości byli: A. S., M. S. i S. S..
(dowód: elektroniczna księgi wieczystej (...) – k. 203-212).
Użytkownicy wieczyści działki położonej w K. przy ul. (...) stanowiącej działkę nr (...) przechodzą i przejeżdżają przez fragment działki sąsiedniej o numerze 725/3 o powierzchni 32,17 m2 stanowiącej własność powódki Gminy K.. Urządzony tam jest wjazd z kostki betonowej na nieruchomość stanowiącą obecnie własność pozwanego.
(okoliczność bezsporna).
W chwili nabycia prawa wieczystego użytkowania nieruchomości położonej w K. przy ul. (...) stanowiącej działkę nr (...) przez A. S. na fragmencie działki nr (...) o powierzchni 32,17 m2 urządzony był wjazd z kostki betonowej, który istnieje do dziś.
(dowód: zeznania świadka A. S. – k. 141-142).
Powyższe okoliczności w zasadniczej części były bezsporne pomiędzy stronami lub wynikały z dokumentów, które nie budziły wątpliwości co do swojej wiarygodności. Sąd dał wiarę zeznaniom świadka A. S. w zakresie ustalenia, że w chwili nabycia prawa wieczystego użytkowania nieruchomości stanowiącej działkę nr (...) istniał już urządzony z kostki betonowej wjazd na teren tej działki przez działkę sąsiednią nr (...). Sąd Okręgowy nie dał natomiast wiary twierdzeniu, że wjazd ten istniał już od co najmniej 10 lat oraz że został on urządzony przez (...) Fabrykę (...) w M.. Należy zauważyć, że nie wiadomo skąd świadek miałby taką wiedzę czerpać, skoro nie był mieszkańcem K. i nie mógł tego „naocznie” zaobserwować. Nawet gdyby taka informacja została mu przekazana w czasie zawierania umowy, to nie sposób uznać jej za rzetelną, bowiem nie wiadomo kto ją przekazał, jaka była wiedza tej osoby i skąd czerpana. Sąd Okręgowy zauważył, że na nagraniu rozprawy z dnia 6 kwietnia 2022 r. świadek zapytany przez Przewodniczącego od kiedy istniał wjazd spontanicznie odpowiada, że „trudno mu powiedzieć”, a dopiero po chwili stwierdza, że musiało to być co najmniej 10 lat. W ocenie Sądu Okręgowego, na podstawie zeznań jednego świadka, który przekazał informację zasłyszaną i w dodatku, której nie był pewien, nie można poczynić w sposób wiążący ustalenia daty urządzenia wjazdu. Niemniej jednak, gdyby przyjąć, że wjazd powstał około 10 laty przed nabyciem nieruchomości, co datowałoby się na 1982 r., to i tak nie doszłoby do zasiedzenia (o czym poniżej).
Dopiero tak ustalone stan faktyczny pozwala na prawidłowe i pełne odniesienie się do złożonego przez pozwanego zarzutu zasiedzenia służebności przechodu i przejazdu. Pozwany wskazywał bowiem na swój tytuł prawny do korzystania w gruntu pozwanego wynikający z zasiedzenia służebności gruntowej. Jednocześnie podnosił, że nieruchomość stanowiącą część działki nr (...) była użytkowana przez jego poprzedników – w tym (...) Fabrykę (...) w M. jako droga dojazdowa. (...) wybudował także drogę na części działki, a następnie w taki sam sposób z nieruchomości korzystali kolejny właściciel A. S..
Zgodnie z treścią art. 292 k.c. służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie tylko w wypadku, gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia. Przepisy o nabyciu własności nieruchomości przez zasiedzenie stosuje się odpowiednio.
Stosownie do art. 285 § 1 k.c. nieruchomość można obciążyć na rzecz właściciela innej nieruchomości (nieruchomości władnącej) prawem, którego treść polega bądź na tym, że właściciel nieruchomości władnącej może korzystać w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej, bądź na tym, że właściciel nieruchomości obciążonej zostaje ograniczony w możności dokonywania w stosunku do niej określonych działań, bądź też na tym, że właścicielowi nieruchomości obciążonej nie wolno wykonywać określonych uprawnień, które mu względem nieruchomości władnącej przysługują na podstawie przepisów o treści i wykonywaniu własności (służebność gruntowa). Służebność gruntowa może mieć jedynie na celu zwiększenie użyteczności nieruchomości władnącej lub jej oznaczonej części (art. 285 § 2 k.c.).
W myśl art. 172 § 1 k.c. posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Natomiast po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze (§ 2).
Służebność gruntowa może więc zostać nabyta przez zasiedzenie:
- jeżeli polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia.
- służebność ma na celu zwiększenie użyteczności nieruchomości władnącej lub jej oznaczonej części.
- okres korzystania z trwałego i widocznego urządzenia na nieruchomości sąsiedniej wynosi 20 lat w dobrej wierze i 30 lat w złej wierze.
W przedmiotowej sprawie nie było sporne, że na nieruchomości będącej przedmiotem sporu istnieje trwałe i widoczne urządzenie – to jest urządzony z kostki brukowej wjazd na nieruchomość pozostającą w użytkowaniu wieczystym pozwanego. Nie ma przy tym wątpliwości, że pozwany nie korzystał z tego wjazdu przez okres czasu wymagany do zasiedzenia służebności zarówno w dobrej, jak i złej wierze, albowiem właścicielem nieruchomości jest od 2019 roku.
Zgodnie jednak z art. 176 § 1 k.c. jeżeli podczas biegu zasiedzenia nastąpiło przeniesienie posiadania, obecny posiadacz może doliczyć do czasu, przez który sam posiada, czas posiadania swego poprzednika. Jeżeli jednak poprzedni posiadacz uzyskał posiadanie nieruchomości w złej wierze, czas jego posiadania może być doliczony tylko wtedy, gdy łącznie z czasem posiadania obecnego posiadacza wynosi przynajmniej lat trzydzieści.
Pozwany podnosił, że poprzedni posiadacze służebności przenieśli na niego posiadanie. Twierdzenie to nie było kwestionowane przez powoda, a tym samym na podstawie art. 230 k.p.c., Sąd Okręgowy uznał ten fakt za przyznany.
Nie budzi wątpliwości Sądu Okręgowego, że pozwany mógł do okresu swojego posiadania służebności doliczyć okres posiadania przez swoich poprzedników prawnych poczynając od użytkownika wieczystego A. S., który rozpoczął korzystanie z przechodu i przejazdu przez grunt sąsiedni po urządzonej już wówczas drodze najpóźniej w dniu 30 października 1992 r.
Wątpliwości budzi natomiast możliwość zaliczenia do okresu posiadania przez pozwanego, okresu korzystania z nieruchomości przez (...) Fabrykę (...) w M.. Jak wynika z aktu notarialnego z dnia 30 października 1992 roku dokumentującego umowę sprzedaży i oddania gruntów w użytkowanie wieczyste, (...) w chwili zawierania umowy był przedsiębiorstwem państwowym postawionym w stan likwidacji. Kwestię tę całkowicie pomija apelujący, zaś ma ona kluczowe znaczenie w sprawie. Przypomnieć należy, że do dnia 1 lutego 1989 r, państwowe osoby prawne nie miały żadnych praw podmiotowych do zarządzanego przez nie mienia, które mogłyby przeciwstawić państwu. Skarb Państwa był jedynym podmiotem uprawnień dotyczących mienia państwowego, a państwowe osoby prawne wykonywały jedynie te uprawnienia w imieniu własnym, ale na rzecz tego podmiotu. Wynikało to z obowiązującego wówczas art. 128 k.c. Jednocześnie obie nieruchomości to jest zarówno mająca być nieruchomością władnącą, jak i obciążoną, przeszły na własność właściwych jednostek samorządu terytorialnego ex lege w drodze uwłaszczenia na podstawie art. 5 ust. 1 ustawy z 10.5.1990 r. - Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych (Dz.U. Nr 32, poz. 191 ze zm.) przez przejęcie przez gminy mienia ogólnonarodowego (państwowego) wskazanego w tym przepisie (z dniem 27 maja 1990 r.). Oznacza to, że obie nieruchomości do dnia 26 maja 1990 r. stanowiły własność Skarbu Państwa. Istotne jest także, że uchylenie art. 128 k.c. z dniem 1 lutego 1989 r. nie spowodowało przekształcenia przysługujących państwowym osobom prawnym - na mocy przepisów Kodeksu cywilnego i ustaw szczególnych - uprawnień do części mienia ogólnonarodowego, pozostających w ich zarządzie w dniu wejścia w życie wymienionej ustawy. Przekształcenie zarządu, w odniesieniu do gruntów stanowiących własność Skarbu Państwa lub gminy - w prawo użytkowania wieczystego, zaś w odniesieniu do budynków, innych urządzeń i lokali znajdujących się na tych gruntach - w prawo własności, nastąpiło na podstawie ustawy z dnia 29 września 1990 r. o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości (Dz.U. Nr 79, poz. 464), a w odniesieniu do innych składników majątkowych - w prawo własności nastąpiło na podstawie ustaw określających ustrój majątkowy państwowych osób prawnych. Ustawa z dnia 29 września 1990 r. weszła w życie w dniu 5 grudnia 1990 r.
Jest to o tyle istotne, że pozwany nie złożył żadnych dowodów – poza aktem notarialnym z dnia 30 października 1992 r. - pozwalających na ustalenie jaki był status Przedsiębiorstwa Państwowego (...) Fabryki (...) w likwidacji wobec powyższej nieruchomości. Z całą pewnością (...) nie był jednak właścicielem gruntu oddawanego w dniu 30 października 1992 r. w wieczyste użytkowanie A. S.. Z zapisu aktu notarialnego wynika natomiast, że powyższe Przedsiębiorstwo było właścicielem budynku stanowiącego przedmiot odrębnej własności posadowionego na nieruchomości oddawanej w wieczyste użytkowanie (choć trudno stwierdzić na jakiej podstawie notariusz to stwierdził). Materiał dowodowy nie pozwalał przy tym na ustalenie, aby (...) nabył z mocy ustawy z dnia 29 września 1990 r. o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości także ex lege prawo wieczystego użytkowania powyższej nieruchomości. Nabycie prawa użytkowania wieczystego gruntów, o którym mowa w art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 29 września 1990 r. zmieniającej ustawę o gospodarce gruntami oraz własności budynków, innych urządzeń i lokali, o których mowa w art. 2 ust. 2 tejże ustawy, wymagało - zgodnie z art. 2 ust. 3 - stwierdzenia decyzją wojewody. Decyzja ta deklaratywnie stwierdzała nabycie wymienionych praw, była też podstawą wpisów do księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości, której dotyczyła. Brak tej decyzji uniemożliwiał wykazanie uprawnień do nieruchomości, a tym samym uniemożliwiał także dokonanie czynności rozporządzających nieruchomością. Przewidziana w art. 2 ust. 3 u.zm.u.g.g. decyzja uwłaszczeniowa stanowiła ustawowe poświadczenie, że przedsiębiorstwo państwowe stało się z mocy prawa z dniem 5 grudnia 1990 r. użytkownikiem wieczystym nieruchomości oraz właścicielem posadowionych na niej budynków, innych urządzeń i lokali. Poświadczenie to ma charakter stanowczy i aczkolwiek nabycie użytkowania wieczystego oraz własności budynków, innych urządzeń i lokali nastąpiło z mocy prawa, to jednak w obrocie cywilnoprawnym przedsiębiorstwo państwowe dla wykazania swojego tytułu do nieruchomości nie mogło skutecznie powoływać się tylko na art. 2 u.zm.u.g.g. Do tego celu niezbędne jest uzyskanie decyzji wojewody (podobne znaczenie przypisywano decyzjom komunalizacyjnym, wydawanym na podstawie art. 18 ust. 1 w związku z art. 5 ust. 1 pkt 1 ustawy z 10 maja 1990 r. - Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych, Dz.U. Nr 32, poz. 191, ze zm.; por. uchwały Sądu Najwyższego z 30 grudnia 1992 r., III CZP 157/92, OSNC 1993, nr 5, poz. 64, i z dnia 29 lipca 1993 r., III CZP 64/93, OSNC 1993, nr 12, poz. 209)(por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2007 r., I CSK 64/07). Mając na uwadze, że w materiale dowodowym nie ma żadnego dokumentu, w tym zwłaszcza decyzji wydanej na podstawie art. 2 ust. 3 wskazanej powyżej ustawy, pozwalającej na stwierdzenie, że prawo użytkowania wieczystego nieruchomości zostało nabyte ex lege przez (...) P.P w likwidacji, Sąd Okręgowy stwierdził, że podmiot ten nie był wieczystym użytkownikiem (ani właścicielem) nieruchomości stanowiącej działkę nr (...) (nieruchomości władnącej).
Konsekwencją powyższych stwierdzeń jest uznanie, że nawet gdyby pozwany wykazał, w jakiej dacie (...) Fabryka (...) urządził na nieruchomości sąsiedniej wjazd z kostki betonowej, to nie ma możliwości doliczenia okresu posiadania służebności przez ten podmiot do okresu posiadania pozwanego. Należy jeszcze podkreślić, że służebność gruntowa może mieć jedynie na celu zwiększenie użyteczności nieruchomości władnącej lub jej oznaczonej części (art. 285 § 2 k.c.). W konsekwencji, nie może biec termin zasiedzenia służebności na rzecz osoby, która nie jest właścicielem nieruchomości, której użyteczność jest zwiększana przez korzystanie z nieruchomości cudzej. Bieg zasiedzenia rozpocznie się dopiero z chwilą uzyskania własności nieruchomości mającej być obciążoną (tak: Krzysztof Gołębiowski w Komentarzu do art. 292 k.c. pod redakcją Edwarda Gniewka – teza 7). Jednocześnie zgodnie z utrwalonym stanowiskiem Sądu Najwyższego zasiedzenie może biec także na rzecz wieczystego użytkownika nieruchomości (zob.: np.: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 września 2017 r. w sprawie V CSK 500/16). Przedsiębiorstwo Państwowe (...) Fabryka (...) nie było jednak właścicielem lub użytkownikiem wieczystym nieruchomości władnącej ani jej oznaczonej części. W konsekwencji, jeżeli podmiot ten korzystał z nieruchomości powoda, to zasiedzenie na jego rzecz nie biegło. Nawet gdyby przyjąć kontrowersyjny pogląd, iż mogło biec zasiedzenie na rzecz właściciela budynku stanowiącego odrębną nieruchomość, to i tak zaliczenie okresu takiego właściciela do okresu posiadania późniejszego użytkownika wieczystego nie byłoby możliwe, albowiem w tym wypadku nieruchomością władnącą byłaby inna nieruchomość (nieruchomość budynkowa lub nieruchomość gruntowa oddana w użytkowanie wieczyste).
W konsekwencji, możliwe jest wyłącznie zaliczenie przez pozwanego do okresu jego posiadania, czasu posiadania służebności przez A. S. i kolejnych użytkowników wieczystych, a więc początkową datę zasiedzenia należałoby przyjąć najwcześniej na 30 października 1992 r. Tymczasem w dacie tej, na nieruchomości powoda istniało już trwałe i widoczne urządzenie.
W judykaturze dominuje pogląd, który Sąd Okręgowy podziela, że wykonanie trwałego i widocznego urządzenia, przy wykorzystaniu którego posiadacz służebności manifestuje swoje władanie cudzą nieruchomością mogące doprowadzić do powstania na niej obciążenia, powinno nastąpić jego staraniem, ewentualnie jego poprzednika, którego okres może zaliczyć do zasiedzenia (zob np.: uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2011 r. w sprawie III CZP 10/11, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 sierpnia 2017 r. w sprawie IV CSK 85/17 i liczne inne judykaty). W przedmiotowej sprawie pozwany, ani jego poprzednik A. S. nie wykonał wjazdu na nieruchomości powoda. Wjazd ten został wykonany jeszcze przed ustanowieniem wieczystego użytkowania na nieruchomości pozwanego, być może przez samego właściciela obu nieruchomości, jeżeli przyjąć twierdzenia świadka A. S. o urządzeniu wjazdu na około 10 lat przed zawarciem umowy z dnia 30 października 1992 r. Przypomnieć przy tym należy, że obie nieruchomości do dnia 26 maja 1990 r. stanowiły własność tego samego podmiotu – Skarbu Państwa, bowiem do 1 lutego 1989 r. obowiązywała zasada jednolitej własności państwowej, a służebność gruntowa jest prawem na rzeczy cudzej w tym znaczeniu, że nie może zachodzić tożsamość podmiotowa po stronie właściciela nieruchomości władnącej i nieruchomości obciążonej. Już tylko z tego względu, wniosek o zasiedzenie nie zasługiwał na uwzględnienie.
W końcu, z uwagi na fakt, że już powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że nie doszło do zasiedzenia nieruchomości, to jedynie pobocznie należy stwierdzić, że nie została także spełniona przesłanka upływu czasu do zasiedzenia. Nie można bowiem zgodzić się ze skarżącym, że do zasiedzenia miałoby dojść w dobrej wierze i to pomimo domniemania z art. 7 k.c. W świetle art. 172 § 1 k.c. in fine w związku z art. 292 zdanie drugie k.c. nie budzi wątpliwości, że rozstrzygające znaczenie ma dobra wiara posiadacza w chwili uzyskania posiadania, co znajduje odzwierciedlenie w utrwalonych poglądach orzecznictwa (por. np. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2019 r., III CZP 81/18). Dobra wiara oznacza błędne, ale w danych okolicznościach usprawiedliwione przekonanie o istnieniu określonego prawa podmiotowego lub stosunku prawnego. W dobrej wierze jest więc ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo błędnie przypuszcza, że prawo to mu przysługuje, jeśli tylko owo błędne przypuszczenie w danych okolicznościach sprawy uznać należy za usprawiedliwione. Z kolei w złej wierze jest ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo wie, że prawo to mu nie przysługuje albo też ten, kto wprawdzie nie ma świadomości co do nieprzysługiwania mu określonego prawa, jednakże jego niewiedza nie jest usprawiedliwiona w świetle okoliczności danej sprawy. Tym samym, dobrą wiarę wyłącza zarówno pozytywna wiedza o braku przysługującego prawa, jak i brak takiej wiedzy wynikający z braku należytej staranności, a więc niedbalstwa. W odniesieniu do służebności gruntowej należy przyjąć, że jej posiadaczem w dobrej wierze jest ten, kto przystępuje do wykonywania posiadania cudzej nieruchomości w zakresie treści konkretnej służebności w błędnym, ale w danych okolicznościach usprawiedliwionym przekonaniu, że przysługuje mu służebność. Wytworzenie się tego błędnego, ale w danych okolicznościach usprawiedliwionego przekonania, musiałoby mieć oparcie w zdarzeniach, których zaistnienie mogło wywołać takie przekonanie.
Nie ma wątpliwości, że ani na rzecz pozwanej, ani jej poprzednika prawnego, którego posiadanie można doliczyć do posiadania pozwanego, nie ustanowiono służebności, choćby w niewłaściwej formie, a więc nie mogli oni pozostawać w przekonaniu, że przysługuje im określone prawo do rzeczy cudzej. Korzystanie z nieruchomości powoda musi więc zostać ocenione jako posiadanie w złej wierze, a nie jak twierdzi powód w dobrej wierze. Przypomnieć należy, że zgodnie z treścią art. 245 § 2 k.c. do oświadczenia właściciela o ustanowieniu ograniczonego prawa rzeczowego potrzebna jest forma aktu notarialnego, a skoro właściciel nieruchomości takiego oświadczenia w formie aktu notarialnego nie złożył, to nie można przyjąć, że w chwili wejścia w posiadanie A. S. był w dobrej wierze. Nie ma tutaj żadnego znaczenia prawnego ewentualne zapewnienie przez likwidatora (...) P.P. w likwidacji, że A. S. może korzystać z przejazdu i przechodu na nieruchomości sąsiedniej, skoro to nie ten podmiot był właścicielem nieruchomości sąsiedniej. W konsekwencji, nawet gdyby uznać, że od 30 października 1992 r. biegł termin zasiedzenia służebności, to został on przerwany przez złożenie pozwu w dniu 16 listopada 2020 r., a więc do chwili złożenia pozwu nie upłynął 30-letni okres posiadania służebności w złej wierze. Do zasiedzenia nieruchomości w złej wierze doszłoby dopiero z dniem 30 października 2022 r., jednakże wobec przerwania biegu zasiedzenia przed upływem 30 lat (art. 123 § 1 pkt 1 k.c.) do zasiedzenia nie doszło. Za niezasadny uznano przy tym zarzut naruszenia art. 234 k.c. w zw. z art. 7 k.c. W procedurze cywilnej wartość dowodów nie podlega gradacji z uwagi na rodzaj dowodu czy stronę, która dany dowód przedstawiła. Nie ma też ograniczeń dla stron w korzystaniu z dowodów przedstawionych przez stronę przeciwną. Domniemania faktyczne i prawne mogą też zostać zakwestionowane nie tylko na skutek konkretnej inicjatywy dowodowej pochodzącej od strony, lecz także w następstwie oceny całokształtu ustalonych okoliczności sprawy, w tym w drodze domniemań faktycznych (por. np. postanowienia Sądu Najwyższego z 13 października 2010 r. I CSK 582/09, z 26 czerwca 2019 r. III CSK 20/19, z 16 lipca 2020 r. V CSK 178/19). W ocenie Sądu Okręgowego, całokształt ustalonych okoliczności sprawy, pozwalał na jednoznaczne stwierdzenie, że w sprawie zostało obalone domniemanie z art. 7 k.c.
Z tych też względów, Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutów naruszenia art. 172 k.c. w zw. z art. 292 k.c. i 176 k.c., ani powiązanych z nimi zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego.
W końcu, odnosząc się do zarzutu wydania wyroku, pomimo niezamknięcia rozprawy, to wskazać należy, że przebieg rozprawy w dniu 5 stycznia 2024 r. utrwalony został poprzez sporządzenie tzw. zwykłego protokołu pisemnego. W protokole odnotowano, że Przewodniczący zamknął rozprawę i oznajmił, iż ogłoszenie orzeczenia odbędzie się w dniu 19 stycznia 2024 r., godzina 8.50. w sali 8. Prawomocnym zarządzeniem z dnia 12 kwietnia 2024 r. oddalono wniosek pozwanej o sprostowanie protokołu. Protokół z przebiegu rozprawy stanowi sprawozdawczy dokument urzędowy, którego celem jest miarodajne stwierdzenie istnienia lub nieistnienia faktów istotnych dla przebiegu postępowania w sprawie, utrwalenie przebiegu posiedzenia i innych czynności określonych w art. 158 § 1 k.p.c. Jako dokument urzędowy korzysta on z wynikających z art. 244 k.p.c. domniemań prawdziwości oraz prawidłowości zawartych w nim stwierdzeń i oświadczeń. Obalenie każdego z tych domniemań może zaś nastąpić tylko w drodze sprostowania protokołu w trybie określonym w art. 160 k.p.c. (wyrok Sądu Najwyższego z 3 lutego 2012 r., I UK 271/11), co w niniejszej sprawie nie nastąpiło.
Niemniej jednak należy zauważyć, że nawet gdyby nie doszło do zamknięcia rozprawy, to byłoby to uchybienie procesowe, jednakże bez wpływu na ważność postepowania w sprawie. Zgodnie z utrwalonym poglądem judykatury, nieważności nie wywołuje nieudzielenie przez sąd - wbrew dyspozycji art. 224 § 1 k.p.c. w - głosu stronom przed zamknięciem rozprawy (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 15 października 2010 r., V CSK 58/10, LEX nr 786675; z dnia 16 kwietnia 2014 r., V CSK 285/13 LEX nr 1486992) w sytuacji, gdy, co wymaga podkreślenia, w toku postępowania strony i ich pełnomocnicy mieli możliwość odnoszenia się do żądań i twierdzeń zgłaszanych w sprawie, a więc brali w niej udział z pełną swobodą formułowania wniosków. Wówczas bowiem nie zostają spełnione kumulatywnie wszystkie przesłanki nieważności postępowania, tj. zachodzi przypadek, w którym strona, pomimo uchybienia przez sąd przepisom postępowania mającym wpływ na możność działania strony, miała możliwość odnoszenia się do żądań i twierdzeń i dowodów zgłaszanych w sprawie.
Mając wszystko powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. apelację oddalił jako bezzasadną.
O kosztach orzeczono na mocy art. 98 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania.
sędzia Magdalena Chrzanowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gdańsku
Data wytworzenia informacji: